Afera paletowa w Biedronce. "Pracownicy się nie wyrabiają". Mamy komentarz sklepu

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: TikTok/ wisnioweczeresnie.66/jarpen86


Coraz częściej w mediach społecznościowych poruszany jest temat palet, które zabierają przestrzeń w sklepach sieci Biedronka. Klienci publikują na TikToku filmiki dotyczące "afery paletowej" i skarżą się na dyskomfort w czasie zakupów. Pracownicy sklepów z kolei rozkładają ręce i odsyłają do zarządzających firmą. Poprosiliśmy Biedronkę o komentarz.
Afera paletowa w Biedronce trwa w najlepsze. Na TikToku pojawia się coraz więcej nagrań, które pokazują warunki panujące w sklepach sieci Biedronka. Wąskie alejki często zastawione są paletami z nierozładowanym towarem, a klienci zakupy w sklepie porównują do ucieczki z Escape Room'u czy wizyty w labiryncie w parku rozrywki.

REKLAMA







Zobacz wideo W Lidlu za te produkty zapłaciliśmy 42 zł. Czy w Biedronce zapłaciliśmy mniej?



"Jedyny plus w Biedronce, to jest ten dreszczyk emocji, iż albo cię coś przygniecie albo już nigdy nie znajdziesz wyjścia" - czytamy wśród komentarzy pod jednym z filmików. Poprosiliśmy sieć o wyjaśnienie, dlaczego przestrzeń w sklepach zastawiona jest paletami i czy planują rozwiązać ten problem.
Biedronka zatrudnia za mało pracowników?
Nagrania z wizyt w sklepie pojawiają się na TikToku codziennie. Klienci chcą zwrócić uwagę na to, iż "paletoza" w Biedronce to realny problem. Nie tylko budzi dyskomfort w czasie zakupów, ale także zagraża bezpieczeństwu.







W komentarzach widzimy, iż pracownicy sklepu jako przyczynę zjawiska podają fakt, iż sieć zatrudnia za mało osób. "Pracownicy nie wyrabiają się", "Jest mało pracowników. Sieć zatrudnia dużo osób dorywczo. pracownicy nie są w stanie ogarnąć wszystkiego. To wina oszczędności", "Góra nas zasypuje pracą, nie ma ludzi. Jak ogarnąć 1000 zadań w trzy osoby?" - czytamy.







Biedronka o paletach w sklepach
Konrad Nafalski, starszy menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, przyznaje, iż "skala działalności i dynamika funkcjonowania Biedronki, powoduje, iż mogą zdarzyć się sytuacje, gdzie palety są widoczne w alejkach sklepowych, szczególnie w czasie wzmożonego okresu zakupowego".



- Wspomniane okoliczności mogą wystąpić głównie w przypadku dostaw nowych i świeżych produktów dla naszych klientów, które czekają na rozładowanie - tłumaczy. Następnie dodaje: "Robimy jednak wszystko, aby zapewniać zatowarowanie sklepów w sposób jak najbardziej dogodny dla klientów".
Jednocześnie podkreśla, iż aktualnie sieć planuje zatrudnić więcej pracowników. - Prowadzimy rekrutacje, aby wzmocnić obsadę naszych sklepów, także w czasie przedświątecznym - przekazał w komunikacie przesłanym do redakcji Gazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału