Jedna z najstarszych cukierni w Szczecinie przez 12 godzin przygotowała ponad 20 tysięcy pączków i kilogramy faworków – mówi Wojciech Mierzwiński współwłaściciel
– to chyba najcięższy okres w roku, w krótkim czasie jest duża komasacja towarów. Firmy kupują pączki w tysiącach.