Sprawdź, które restauracje w Łodzi samodzielnie przygotowują makaron.
Kto z was pamięta z domu rozgotowany, klejący się makaron? Ja niestety tak, więc dziękuję Włochom, iż nauczyli nas jeść wersję al dente. Zasługa tkwi nie tylko w czasie gotowania – to przede wszystkim rodzaj mąki. Włosi używają semoliny z pszenicy durum. Czy jednak każda pasta to tylko mąka i woda? Nie, Włosi również przygotowują makarony jajeczne i łączą mąki, a co ważne, dopasowują jego kształt do rodzaju sosu. Długo można byłoby mówić o włoskiej kulturze jedzenia makaronów (weźmiemy się za to!), ale pamiętajcie istotną zasadę – nigdy, ale to nigdy nie nazywajcie go przy Włochach kluskami!
Czy to oznacza, iż suche makarony są złe? Nie, ale przecież nie będziemy pisać o tych, które możecie kupić w sklepie. Poziom numer dwa to pasta fresca, czyli świeże makarony (mrożone lub nie), które restauracje kupują w hurtowniach spożywczych. Są i tacy, którzy robią je samodzielnie i właśnie o nich będzie ten artykuł.
- Al Dente (Manufaktura)
Już sama nazwa restauracji zobowiązuje! W Al Dente nie tylko zjecie domowe makarony, ale również możecie podejrzeć, jak są produkowane (przeszklone stanowisko znajduje się naprzeciwko wejścia). Do wyboru 6 pozycji w menu i 4 rodzaje rzemieślniczej pasty. Spaghetti zjecie tu pod postacią klasyka klasyków, czyli aglio e olio. Szersze wstążki tagliatelle to do wyboru carbonara (tak, z guanciale i pecorino) lub opcja ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i smażonymi podgrzybkami. Jest też bucatini (takie grubsze spaghetti, tylko z dziurką w środku) które Al Dente podaje z pieczarkami, serem pecorino i crème fraîche oraz najmniej popularny casarecce (skręcone do środka gładkie, krótkie rurki) z marynowaną wołowiną i grzybami. Makarony kosztują od 34,50 zł do 46 zł.
- Nitka (Piotrkowska 56)
Tu nazwa również nie jest przypadkowa, Nitka stoi włoską kuchnią i makaronami własnej produkcji. Mają ich 6 rodzajów: spaghetti, tagliatelle (również w czarnej wersji barwione sepią), pappardelle (wstążki szersze od tagliatelle), penne, garganelli (pokarbowane rurki) i lasagne (też się liczy). A sosów? Jeszcze więcej! Doliczyłyśmy się 13 propozycji, wśród których nie mogło zabraknąć klasyków, takich jak bolognese i carbonara (w prawilnej wersji), ale i poza nimi każdy znajdzie coś dla siebie – są owoce morza, szarpana wołowina z kurkami na śmietanie, pieczony kurczak z warzywami, łosoś czy szpinak z serem gorgonzola. Ceny wahają się od 38 do 54 zł.
- Trattoria Italiana (Monopolis)
Czas na rodowitych Włochów, na pierwszy ogień Francesco z Trattorii Italiany. Tu nie ma stałego menu, ale na pewno zawsze do wyboru będziecie mieli kilka domowych makaronów od rodziny Mameli. W pamięci na zawsze pozostanie mi obłędne pappardelle z krewetkami z wyczuwalną nutą pomarańczową nutą i chrupiącą posypką. Sami robią pappardelle i ravioli. Ceny są wyższe (powyżej 70 zł), ale nie mówimy tu o paście z samą oliwą tylko o kompozycjach z kaczką czy świeżą truflą i do tego naprawdę dużych porcjach.
- Mare e Monti (Wigury 13)
Teraz do akcji wchodzi Enrico Monti z ekipą. Wszystkie makarony robią na miejscu, a w repertuarze jest około 14 rodzajów. Są: spaghetti, pappardelle czy linguine (wstążki węższe od tagliatelle), ale również wiele takich, o których mogliście nigdy nie słyszeć, jak chociażby radiatori (kształt wzorowany na starych grzejnikach!), paccheri (krótkie, grube rurki) czy scialatielli (nieco grubsze, nieregularne w kształcie, krótkie spaghetti). W podstawowej karcie zawsze dostępnych jest 5-6 makaronów – królują autorskie kompozycje wykorzystujące oryginalne, włoskie produkty. w tej chwili spróbujecie tu między innymi radiatori ze stracciatellą, pesto bazyliowym i pomidorkami confit, spaghetti carbonara, pappardelle z cielęcym ragu czy scialatielli z owocami morza. Ceny w przedziale 46-63 zł.
- Tari Bari Osteria (Piotrkowska 101)
Nasz trzeci rodowity Włoch pochodzi z Bari. Każdy, kto był w Bari na pewno kojarzy uliczkę, na której starsze panie wyrabiają orecchiette, drobny makaron przypominający małe uszy. Nie mogło ich również zabraknąć w Osterii, ale domowych makaronów w ofercie jest znacznie więcej. Menu zmienia się co tydzień (lokal czynny jest od czwartku do niedzieli), zawsze do wyboru macie trzy inne propozycje. Tym razem, poza orecchiette, można spróbować fusilli i tagliatelle. Każdy podawany z innym sosem: są kalmary i krewetki, ragu z kiełbasy salsiccia i krem z brokułów ze straciatellą. Ceny w okolicach 40 zł, droższe zawsze są owoce morza (ok. 48 zł).
- Farina Bianco (Al. Piłsudskiego
W Farinie wszystkie makarony przygotowywane są na miejscu. Jest różnorodnie, ponieważ lista obejmuje zarówno długie spaghetti, tagliolini i tagliatelle, jak i nadziewane cannelloni i ravioli oraz lasagne. Łącznie 12 propozycji z cenami między 42,99 a 69,99 zł. jeżeli wolicie pomidory, możecie wybierać między nadziewanymi mięsem rurkami i lasagne, dla fanów śmietany kurczak z truflą lub boczniak z boczkiem, nie zabrakło też klasycznej carbonary, owoców morza i autorskich propozycji. A jeżeli szukacie nadziewanych ravioli, tu dostaniecie ich aż trzy rodzaje (z łososiem, ze szpinakiem lub mięsem i grzybami).
- Pomodoro (Rewolucji 1905 r. 4)
W stałym makaronowym menu Pomodoro znajdziecie 7 pozycji, a co tydzień restauracja przygotowuje dodatkowo trzy nowe propozycje (bardzo często jedną z nich jest lasagne). We własnej produkcji skupiają się na makaronach jajecznych, bardzo często tych nadziewanych. Nie trzeba wam przedstawiać pappardelle (w Pomodoro podawane są z grzybami i speckiem), ale agnolotti i mezzeluze nie są już taką oczywistością. Te pierwsze wywodzą się z Piemontu i bardzo blisko im do ravioli. W klasycznym przepisie nadzienie składa się z trzech rodzajów mięs i właśnie tak przygotowywane są w restauracji. Mezzelune to zaś półksiężyce, tu faszerowane gorgonzolą i orzechami włoskimi w sosie śmietanowo-szpinakowym. Ceny w przedziale 44-52 zł
- Peperoncini (Rokicińska 228/230)
Po siedmiu lokalach w centrum Łodzi wyruszamy na dalszą wyprawę do Peperoncini. Niech was nie zwiedzie lokalizacja, o wolny stolik będzie naprawdę trudno. Tu również przygotowuje się własne makarony: spaghetti, tagliatelle i strozzapretti. Makaronowe menu podzielone jest na trzy kategorie, w zależności od sosów (na bazie oliwy, pomidorów lub śmietany). Wybór naprawdę spory – łącznie 15 pozycji. Jest aglio, olio e peperoncino, carbonara, cacio e pepe, pesto i bolognese, nie mogło też zabraknąć krewetek, łososia czy włoskich kiełbas i serów. Ceny wahają się w przedziale 41-51 zł.