RINGO BEZ KŁOPOTÓW
Ringo Star, czyli Richard Starke, urodził się w szpitalu, którego już nie ma (budynki uniwersytetu). Mieszkał w dzielnicy Dingle. Nie była i nie jest to spokojna dzielnica Liverpoolu. Popatrzywszy najpierw na mapę ucieszyłem się, iż nie jest to wielka wyprawa. Wszystkie szkoły obok siebie. Ruszyłem ulicy Arundel Ave, gdzie mieszkam. Biegnę w stronę Sefton Parku. Potem skręcam lekko w bok, by z chwilę znaleźć się na ulicy Ullet Road. Po chwili mam już Park Road. Po przebiegnięciu kilkuset metrów jestem na Princes Road. Skręcam w lewo, jestem już na Park Street. Do niej dochodzi Mandryn Street. Pod numerem 9 jest pierwszy dom Ringo. Szeregowiec z cegły, ładne drzwi, plastikowe okna. Spotykam młodych chłopców. – Czego szukasz? – pytają. Dziękuję, już znalazłem – uśmiecham się. To tutaj jest pierwszy rodzinny dom Ringo Stara. Są zdziwieni, iż wiem o tym. Porozmawiałem i dalej w drogę do drugiego domu, który jest tuż, tuż. Admiral Grove 10. Tutaj z kolei cegły pomalowane na biało. Kwiaty w oknie, także ładne drzwi. Biegnę teraz do szkoły podstawowej. Zatrzymuję się, piję wodę, zerkam na mapę. Ktoś uczynny przystaje. Czego szukasz? Szkół Ringo Stara!
– Naprawdę? Dobrze trafiłeś. Mam 60 lat, znam te czasy, mieszkam tutaj. Kolegowałem się z nim. Tak zwyczajnie, jak to na jednej dzielnicy, – Terry Sempie – tak nazywa się mój przypadkowy przewodnik, tłumaczy mi, jak gwałtownie tam trafić. Jest tak samo jak ja zauroczony tym zespołem. Ucieszył się, iż spotkał fana z Polski. – Trafisz na pewno! Mówi mi na pożegnanie. No tak, do pierwszej szkoły St. Silas faktycznie łatwo trafić. Taka sobie maleńka szkółka, parterowy budynek, obok barak. Następnie udałem się do szkoły średniej Ringo – Single Vale Secondary Modern. No tak, ten budynek prezentuje się już lepiej. Czerwona cegła, obszerne nowoczesne okna, widać, iż był remontowany. A więc to są szkoły Ringo Stara! Wracam wolno na kwaterę. Zadowolony. Znów coś zobaczyłem, oraz utrwaliłem z Ich młodości.
