Niedziela Męki Pańskiej – dzień, w którym Jezus rozpoczął drogę na krzyż – stał się także dniem modlitwy za najmniejszych spośród nas. W niedzielne popołudnie 13 kwietnia kilkadziesiąt osób zgromadziło się w milczeniu i skupieniu pod szpitalem w Oleśnicy. W miejscu, które ostatnio stało się symbolem cierpienia i śmierci niewinnych dzieci. Z różańcem w dłoni, ze zniczami i tabliczką „Felek miał prawo żyć”, jednoczyliśmy się w modlitwie za życie: to nienarodzone i to narodzone, ale zagrożone obojętnością.
Modlitwa rozpoczęła się rozważaniami chwalebnych tajemnic Różańca. Każda z nich nabierała szczególnego znaczenia tego dnia.
Zmartwychwstanie Jezusa
On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam!” (Łk 24,36).
Największym współczesnym burzycielem pokoju jest aborcja, ponieważ jest to wojna przeciwko dziecku, bezpośrednie zabicie niewinnego dziecka, zabójstwo dokonane przez samą matkę. A jeżeli zaakceptujemy, iż matka może zabić choćby własne dziecko, to jak możemy powiedzieć innym ludziom, żeby nie zabijali siebie nawzajem?
Matka Teresa z Kalkuty
Wniebowstąpienie Jezusa
„(…) gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. (Dz 1, 8)
Kiedy ludzkość zatraci swój lęk przed aborcją, będzie to najgorszy dzień dla ludzkości. Aborcja to nie jest tylko morderstwo, to również samobójstwo. Czyż nie powinniśmy
mieć odwagi pokazywać, czym jest wiara tym, którzy popełniają dwie zbrodnie za jednym zamachem? (…) Samobójstwo ludzkiej rasy. Będziesz to w stanie zrozumieć, kiedy
dostrzeżesz ziemię zaludnioną ludźmi starymi, wyludnioną zaś z dzieci. Opustoszałą jak pustynia”.
Św. Ojciec Pio
Zesłanie Ducha Świętego
„Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?” (Dz 2, 8)
Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Naród, który zamiast bronić bezbronnych, sięga po aparat aborcji, będzie nosił w przyszłości ciężar tych zbrodni. Narody, które maja dziś nowe Obozy Zagłady, to te narody, które dopuszczają zbrodnie na nienarodzonych.
Św. Jan Paweł II
Wniebowzięcie Maryi
„I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię”. (Ap 12, 4b)
Życie dziecięcia tak samo święte jak życie matki. Stłumić go nikt, choćby państwo, nigdy nie będzie miało prawa. Niedorzecznie bardzo przywodzi się przeciw tym niewinnym istotom prawo miecza, gdyż ono obejmuje jedynie winnych. Nie wchodzi tu także w grę zasada godziwości krwawej obrony przeciw napastnikowi (któż bowiem niewinne takie maleństwo mógłby nazwać napastnikiem?). Nie ma też żadnego tzw. prawa «bezwzględnej konieczności», które by mogło usprawiedliwić uśmiercenie niewinnego dziecka. Zasługują zatem na pochwałę owi sumienni i doświadczeni lekarze, którzy starają się i życie matki, i życie dziecięcia zachować i obronić. Niegodnymi natomiast okazaliby się szlachetnego miana i tytułu lekarskiego ci, którzy by ze względów leczniczych albo przez niewłaściwe współczucie nastawali na życie matki lub płodu.
Pius XI, Casti Connubii
Ukoronowanie Matki Bożej na Królową Nieba i Ziemi
„Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”. (Ap 12, 1)
Potrzebna jest powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia. Wszyscy razem musimy budować nową kulturę życia: nową, to znaczy zdolną podejmować i rozwiązywać istniejące dziś, a dawniej nieznane problemy związane z ludzkim życiem; nową, to znaczy bardziej zdecydowanie i czynnie przyjętą przez wszystkich chrześcijan; nową, to znaczy zdolną pobudzić do poważnej i śmiałej konfrontacji kulturowej z wszystkimi. Nagląca potrzeba tej odnowy kultury wynika z sytuacji dziejowej, w jakiej w tej chwili żyjemy.
Św. Jan Paweł II
Wyrok na Chrystusa


Za każdym razem, miejmy tę świadomość, gdy w tym szpitalu zabijane jest nienarodzone dziecko, tak naprawdę wykonywany jest wyrok na Chrystusie. „Cokolwiek uczyniliście z tych braci moich najmniejszych – mnieście uczynili”. Stając tutaj, przed tym szpitalem stajemy za Chrystusem i walczymy o życie Chrystusa w drugim człowieku. Kto staje za życiem, staje za Chrystusem.
To słowa jednego z księży, którzy modlili się z nami pod szpitalem.
W ciszy przerywanej jedynie modlitwą, padały łzy. Niektórzy przynieśli kwiaty. Ktoś zostawił świeczkę przy bramie szpitala – jak przy grobie. Bo przecież tam, za murami, ktoś został pochowany… zanim dano mu szansę żyć.
Stacja Drogi Krzyżowej
Szpital to jedna ze stacji Drogi Krzyżowej ulicami miasta, która zgromadziła setki uczestników. Kończąc nasze rozważania różańcowe mogliśmy połączyć się w modlitwie z wiernymi z obu oleśnickich parafii. Na słowa „Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste…” uklęknęliśmy razem w chwili milczenia. Przed wejściem do szpitala mężczyżni postawili wielki, wymowny krzyż.
To była modlitwa błagalna – zranionych serc, wierzących, iż Bóg jeszcze może odmienić serca katów dzieci.
Wierzymy, iż ta modlitwa nie pozostanie bez owocu. Że śmierć nie będzie miała ostatniego słowa.
Tekst: Grzegorz Gielert / Rozważania różańcowe pochodzą z wydanego przez Fundację Życie i Rodzina modlitewnika „Sanktuarium Życia”

Podpisz petycję. Zatrzymaj aborcję w Oleśnicy!