Dziesiątki turystów, w tym dzieci i osoby starsze, znalazły się w wodzie po nagłym zatonięciu katamaranu podczas wycieczki u wybrzeży Dominikany. Na szczęście wszyscy pasażerowie zostali uratowani, pisze geopolityka.org powołując się na RMF24.
Do incydentu doszło podczas jednodniowej wycieczki zorganizowanej dla pasażerów niemieckiego statku wycieczkowego Mein Schiff 1. 12-metrowy katamaran Boca de Yuma, przewożący 55 osób, nagle zaczął tonąć w okolicach zatoki Samana. Wśród pasażerów byli dorośli, dzieci i osoby starsze.
Akcja ratunkowa na otwartym morzu
Turyści musieli wskoczyć do wody i przez pewien czas dryfowali na otwartym morzu w pełnym słońcu. Na miejsce gwałtownie dotarła Marynarka Wojenna Dominikany, która wraz z lokalnymi mieszkańcami El Crucero przeprowadziła akcję ratunkową, rzucając koła ratunkowe i wciągając ludzi na pokład.
Wszyscy pasażerowie zostali uratowani i wrócili na pokład Mein Schiff 1. Jednocześnie wyrazili niezadowolenie z działań załogi katamaranu Boca de Yuma. Według relacji jednego z uczestników wycieczki, załoga nie udzieliła żadnej pomocy i prawdopodobnie nie była świadoma zdarzenia. „Mój katamaran nie zaoferował żadnej pomocy i najwyraźniej choćby nie wiedział o incydencie” — powiedział pasażer.
Śledztwo i działania zapobiegawcze
Marynarka Wojenna Dominikany oraz lokalne władze rozpoczęły śledztwo w sprawie przyczyn zatonięcia katamaranu oraz ustalenia osób odpowiedzialnych za organizację rejsu. Firma TUI Cruises, operator Mein Schiff 1, potwierdziła współpracę z organizatorem wycieczki i policją w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Katamaran należał do zewnętrznej firmy.
Po zakończeniu akcji ratunkowej wszyscy pasażerowie wrócili na pokład Mein Schiff 1, który kontynuuje zaplanowany rejs po Karaibach. Kolejnym przystankiem niemieckiego statku będzie Jamajka.
Przeczytaj także o tym, iż We Francji kierowca celowo wjechał w pieszych, 10 osób poszkodowanych/







![Obryw Skalny w Bardzie [Góry Bardzkie]](https://manawpodrozy.pl/wp-content/uploads/2025/11/IMG_5599.jpg)