20 sekund, które ratują relację. Naukowcy potwierdzają: to działa
Zdjęcie: Przestajemy być mili, gdy cierpimy. Co wtedy robić jako partner? Psycholog podpowiada
Nie zawsze płaczemy i drżymy, kiedy pęka nam emocjonalna tama. Czasem po prostu stajemy się oschłe, nieprzyjemne, obojętne. A wtedy najłatwiej się rozminąć — z sobą, z partnerem, z tym, czego naprawdę potrzebujemy. Ale wystarczy jedno uregulowane serce, by uspokoić drugie. Nie słowa, ale obecność. Nie analiza, ale przytulenie. Koregulacja to czuła, choć niewidzialna nić, która może nas uratować, gdy wszystko inne przestaje działać.