Zoja Skubis ma na swoim koncie wiele niezwykłych dokonań, w tym m.in. w grudniu 2024 roku przebiegła 42-kilometrowy maraton na Antarktydzie, zaś we wrześniu weszła na Manaslu. Już wtedy zdobyła tytuł najmłodszej Polki, która tego dokonała. Teraz udało jej się dotrzeć na Dach Świata. Na Instagramie opublikowała zdjęcie z wierzchołka, a w komentarzach posypały się tysiące gratulacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Wybierasz się w góry? Bądź ostrożny i sprawdź, jak się przygotować
Kim jest Zoja Skubis? To ojcu zawdzięcza miłość do gór
Zoja Skubis to nie tylko popularna twórczyni internetowa, ale także zaprawiona podróżniczka oraz miłośniczka gór. Pasją do wędrowania i zdobywania szczytów zaraził ją tata. Niestety mężczyzna zginął w 2020 roku podczas wyprawy na pięciotysięcznik w rosyjskim Kaukazie.
To od taty otrzymałam pasję, wytrwałość i ogromne pokłady miłości do świata
- przyznała w jednym wpisów na Instagramie. Swoją przygodę z mediami społecznościowymi zaczynała od publikowania na TikToku krótkich nagrań z codzienności. W wieku 15 lat przeprowadziła się do Warszawy i przeszła na zdalne nauczanie. Oprócz tego zajmowała się fotografią, zaś w sieci zaczęła publikować górskie wędrówki, relacje z podróży oraz dzieliła się kolejnymi dokonaniami.
Zoja Skubis na Mount Everest. "Moja wyprawa zaczęła się już dawno temu"
18 maja 19-latka została najmłodszą Polką w historii, która stanęła na najwyższej górze świata, jaką jest Mount Everest. Udało jej się również bezpiecznie zejść do bazy. Drogą, jaką musiała pokonać zarówno w samych Himalajach, jak i tą znacznie wcześniejszą, związaną z treningami i przygotowywaniem się do wyprawy, regularnie dzieliła się na Instagramie. - W Nepalu jestem od dwóch miesięcy, jednak moja wyprawa zaczęła się już dawno temu - przyznała. Pod wpisem, w którym umieściła zdjęcie ze szczytu, posypały się gratulacje.
Zoja jesteś niesamowita
Jesteś niemożliwa dziewczyno, gratulacje
Jesteś najlepsza
Gratulacje
- pisali fani.
Martyna Wojciechowska o wyczynie 19-latki. "Widzimy sukces i wielkie świętowanie"
Niezwykły wyczyn młodej podróżniczki doceniła również Martyna Wojciechowska, która na dachu świata stanęła tego samego dnia, ale 19 lat wcześniej, bo w 2006 roku. W tym czasie również zdobyła tytuł najmłodszej polskiej zdobywczyni, a na górę gór wybrała się po półtorarocznej rehabilitacji, na którą uczęszczała po złamaniu kręgosłupa w wypadku samochodowym.
My widzimy sukces i wielkie świętowanie, ale pamiętajmy, iż za każdym takim sukcesem stoi ogrom pracy, dyscypliny i konsekwencji. To często wymagające treningi, pobudki o bardzo wczesnych godzinach i wielokrotnie przekraczanie swojej strefy komfortu. Wejście na Mount Everest jest już tylko 'dodatkiem', cały ogrom pracy został wykonany wcześniej
- napisała na swoim facebookowym profilu. Lubisz chodzić w góry? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.