Urodzona 6 stycznia 1924 roku w Przecławiu nieopodal Poznania, Pani Kazimiera przeżyła dramatyczne chwile II wojny światowej, kiedy to została wysiedlona do Włodawy i zmuszona do pracy w niemieckim gospodarstwie. Po wojnie powróciła w rodzinne strony, a podczas wesela siostry poznała Henryka Szarafińskiego z Torunia – przyszłego męża, partnera w życiu oraz pracy.
Od 1947 roku małżonkowie prowadzili znany zakład fryzjerski przy ulicy Lampego (obecnie Antczaka) w Toruniu. Pani Kazimiera, z oddaniem wspierając męża, zajmowała się działem damskim. Oprócz pracy zawodowej była filarem domu – remontowała, uprawiała ogród, dbała o kamienicę i wychowywała dzieci: Zdzisława i Marylę.
Dziś, jako 101-letnia nestorka, wciąż imponuje e