1/72 CH-37
Do modelu Special Hobby
Shelf Oddity – SO2720004
CH-37 w skali 1/72 Special Hobby wydało już w 2007 roku. Od tego czasu było kilka wznowień. Zeszłoroczne opisywał Łukasz
Sam model to shortrun, a formy niestety nie oparły się czasowi. Zanikające i nierówne linie podziałowe to tylko mały pikuś. Często nadlewki pojawiają się w takich miejscach, iż nie wiadomo jak je usunąć, bo miejsce doskonale widoczne i jeszcze siatka.
Te siatki są chyba jednym z największych mankamentów modelu. Jest ich sporo i w doskonale widocznych miejscach.
Nawet nie są tragiczne (oprócz tej z nadlewką), ale zdecydowanie fototrawione znacznie poprawiłyby wygląd modelu.
A już najbardziej te na gondolach z silnikami
Wykonanie tych elementów z plastiku to już woła o pomstę do nieba.
I teraz całe na biało wchodzi Shelf Oddity.
Siatki! To jest to czego zdecydowanie brakuje w tym modelu!
Boczne siatki pod wirnikiem (z ramką i bez)
Przednie siatki na gondole, z ramką i bez (ta bez zostanie finalnie usunięta z blaszki)
Siatki na przód obudowy wirnika, na ogon i wystające siatki na gondole silników.
siatki na spód ogona, na tył wirnika, na chłodnice
no i główne siatki na gondole silników
i blaszki z elementami goleni podwozia
widać również kółka do kotwiczenia, wycieraczki i uchwyty.
I teraz taka uwaga. To jest blaszka testowa. Układ i ilość elementów może się finalnie zmienić.
Zwróćcie uwagę, iż te siatki nie są identyczne. Większe oczka i mniejsze, w pionie, po skosie. Dokładnie tak jak w egzemplarzu stojącym w Tucson, w Arizonie. No, ale to nie Eduard. To Shelf Oddity. Tam pracują profesjonaliści.
No dobra, a jak to wygląda na modelu. Boczna siatka.
Mamy dwie wersje. Z ramką, jeżeli usuniemy ją z modelu, lub bez ramki, jeżeli wytniemy samą siatkę. Na co byśmy się nie zdecydowali, dobrze jest pocienić od wewnątrz plastik przy otworze. Inaczej grubość plastiku może być widoczna przez siatkę.
Obie wersje mają swój urok, choć bliższa prawdy jest ta fototrawioną z ramką. Plastikowa ramka jest zbyt wyeksponowana. Dodatkowo, nie dość, iż na tej ramce widać punkty śrub, to pozwala nam ona na małe błędy przy wycinaniu otworu pod siatkę. Dla wersji bez ramki musimy go wyciąć idealnie. jeżeli tego nie zrobimy, to albo siatki nie zmieścimy, albo będziemy mieli jakieś dziury po bokach. Ramka z siatką ukryje te ewentualne niedokładności.
Ponieważ wiedziałem, iż na blaszkach będą wszystkie siatki, to w szale destrukcji ściąłem i wyciąłem otwór również pod siatki blisko ogona.
To błąd. Shelf Oddity poprawiło błędny rozmiar i obrys siatki (mają na to kwity). Najpierw trzeba dopasować blaszkę, a później zrobić na jej podstawie otwór inaczej, tak jak ja, będziecie mieli dziurę jak na zdjęciu powyżej i będzie ją trzeba zalepiać .
Na spodzie ogona mamy kolejną siatkę
Nie jest ona idealnie symetryczna. Z jednej burty ma większą zakładkę (tak jak w oryginale), choć pasuje w obu położeniach.
Blaszka na przód gondoli silnika
Blaszka na tył gondoli.
Z racji, iż leży na różnych obłościach, to jest do nich dopasowana. A, iż te obłości nie są identyczne, to i nie jest wszystko jedno jak ją przykleimy. jeżeli zerkniecie na blaszkę główną, to zobaczycie, iż przy niej są strzałki pokazujące kierunek montażu (więcej znajdziecie w instrukcji).
Blaszka na dół gondoli silników.
Blaszka zasłania chłodnicę. Nie musimy więc wycinać otworu, bo go tam w rzeczywistości nie było. Blaszkę wklejamy w tę dziurę.
Blaszka na przód gondoli silników.
I główne blaszki na gondole silników.
No i z tymi blaszkami to jest mały problem. One nie za bardzo pasują. Zresztą tak samo jak elementy plastikowe.
To shortrun. I to stary, z wyeksploatowanymi formami. Otwory w tych gondolach miały różne farfocle plastikowe, ale nie do końca było wiadomo czy to nadlewka czy niedolewka…
Wyciąłem tak jak rozum podpowiadał, ale otwór w jednej gondoli różnił się od otworu w drugiej.
Nie da się zaprojektować blaszek jeżeli nie wiadomo jak będzie ten otwór wyglądał u potencjalnego użytkownika. To znaczy da się – bo są, ale nie będą idealnie dopasowane w każdym przypadku.
Blaszki trzeba indywidualnie dopasowywać. Niestety.
Taka rada – najpierw przymierzyć blaszki i pod nie poszerzać otwór. I to po kolei. Najpierw otwór pod większą blaszkę, a po jej przyklejeniu dopasować otwór do mniejszej. Ja najpierw wyciąłem otwory i pod jeden zostały zaprojektowane blaszki. Potem okazało się, iż nie pasują do drugiego. To taka specyfika shortranów.
Blaszki są zaprojektowane by wejść w dziurę w gondoli i z jej ściankami tworzyć równą powierzchnię.
Dobrze jest mieć o co tę blaszkę oprzeć.
Powklejałem od wewnątrz kawałki plastiku z płytki 0.25mm (grubsze mogą być widoczne przez siatkę), zostawiając miejsce na grubość siatki.
Uprzedzam, iż to nie składa się jak Tamiya. Ci z ADHD zdecydowanie powinni wziąć relanium. I to w czopkach… szkoda żołądka.
Przed dołożeniem drugiej blaszki dobrze jest trochę ją uformować np. na elemencie plastikowym.
Doklejamy
Nie upieram się, iż blaszki trzeba wklejać w otwór, równo z gondolą. W drugiej gondoli moja cierpliwość się wyczerpała i mniejszą blaszkę nakleiłem częściowo NA plastik. Aby wyrównać powierzchnię dolałem na plastik kilka warstw cyjanoakrylu i wyszlifowałem.
Do tego trzeba dokleić taką mniejszą siatkę.
I ta siatka była jajowata. A skoro tak, to trzeba ją wstępnie ujajowić.
Mosiądz jest miękkim materiałem. Daje się delikatnie odkształcać np. dzięki jakichś sferycznych powierzchni. Dobrze jest to ugniatać na jakiejś lekko uginającej się powierzchni, a nie na np. desce. Ja robię to na kilkunastu warstwach papieru.
Ale to nie wszystko, bo doklejamy jeszcze światełko.
I tyle. Powiedzieć, iż te siatki wyglądają lepiej niż to plastikowe guano, to nic nie powiedzieć. Chociażby dla tego elementu warto mieć ten zestaw.
Sporą część blaszki zajmują elementy goleni podwozia.
Mamy element plastikowy
Dziury w plastikowych podporach podwozia można oczywiście rozwiercić, ale nie zmieni to ich grubości.
Zamieniamy to na fototrawione.
Doklejamy płaskowniki
A na nie jakieś wzmocnienia
W modelu mamy odlaną z żywicy tylną podporę goleni. Ją również warto wymienić na fototrawioną.
Special Hobby dokłada do modelu blaszkę. Są na niej kółka do kotwiczenia śmigłowca. Shelf Oddity zrobiło swoje.
A tu porównanie z blaszką Special Hobby
Łapiecie różnicę? Uchwyt od Shelf Oddity jest w środku tego lewego od Special Hobby. I ten od Shelf Oddity pasuje do zdjęć tego egzemplarza z muzeum.
Nie chce mi się teraz sprawdzać na zdjęciach, ale o ile mnie pamięć nie myli, to te kółka były również przy zbiornikach i kółku ogonowym. Dlatego na blaszce jest ich więcej niż tylko na golenie.
No i ostatnia rzecz na blaszce – wycieraczki. Są na blaszce SH w modelu, ale te od Shelf Oddity są fajniejsze.
Update
Jest już docelowa blaszka, która poszła do trawienia i w takim układzie pojawi się w sprzedaży.
Trochę zmian, trochę dodatkowych elementów
Mamy dwa rodzaje wycieraczek (być może army/navy). Światełka pozycyjne na siatki gondoli silników to teraz dwa elementy, a nie jeden (będą bardziej uwypuklone). jeżeli ktoś będzie chciał wykonać je samodzielnie, to u góry po prawej są otwory w kształcie tych światełek do wytłoczenia własnych kroplowych świateł. Numerki 23/24 to różne uchwyty (można zrobić z drutu).
Elementy 3/4 są na obudowie przekładni po prawej stronie kadłuba. Z elementu 3 powinna wychodzić rura. Na modelu mamy ich imitację z plastiku
Znamy więc miejsca gdzie przykleić blaszki.
Część nr 10 to rączki do odsuwania bocznych okien w kabinie (czasem były, czasem nie). Cześć 25a to podstawa podwójnej rurki pitota (czyli części 26a/b). Samemu trzeba wykonać podpórkę.
Części 27-32 to elementy mocowania rusztowania do składania łopat wirnika.
© fot. Marek Targowicz
Te zaczepy nie były identyczne. Na dole są większe, na górze jeden średni i jeden mały. Tak też mamy na blaszce.
fot. z instrukcji
Tych elementów Special Hobby nie odwzorowało, aby więc wiedzieć, gdzie dokładnie to przykleić, Shelf Oddity zrobiło szablon do wydrukowania na A4.
I jeszcze zbliżenia dodanych elementów już z finalnej blaszki
No cóż. Jaki koń jest, każdy widzi. To, iż siatki zdecydowanie poprawią wygląd modelu jest oczywiste. adekwatnie to nie wiem jaki jest sens robienia tego modelu bez nich. Można w internecie znaleźć próby (mniej lub bardziej udane) zastąpienia plastikowych elementów jakimiś siatkami z firanek, ale słabo to wygląda. Tym bardziej, iż ramy, na których są siatki, pozostają plastikowe. Widziałem jeden, no może dwa modele, na których to nie odrzucało. Może dlatego, iż zdjęcia były małe i z daleka…
Ten zestaw z Shelf Oddity to zupełnie inna liga.
Janusz Bogusz – Rhayader
Zestaw do recenzji przekazała moja karta kredytowa.