Zupa krem z dyni z fetą

kardamonowy.pl 3 dni temu

Dobra, robię wpis od razu po zrobieniu zupy, tak zupełnie na świeżo. Nie ma na co czekać. Nie ma już tłumaczenia, iż nie miałam czasu w publikację, iż choroba albo inne dyrdymały. Siadam i piszę. Cześć.
Jakoś rok temu zrobiłam pyszną ciepłą przystawkę w postaci pieczonej dyni z fetą, była naprawdę wyśmienita. Połączenie słodkiej, miękkiej dyni ze słoną, lekko rozpuszczoną fetą to było coś. W tym roku postanowiłam więc ten duet znowu ze sobą połączyć, ale w formie zupy. Sera wyjątkowo nie piekłam, dodałam go dopiero pod koniec przygotowywania zupy. o ile chodzi o dobór ziół to w kremie wylądował rozmaryn, który hoduję sobie od dłuższego czasu w kuchni na oknie. Do dyni dodałam jeszcze cebulę i czosnek. I w sumie tyle.
Zupa krem z dyni z fetą jest banalna w wykonaniu. Wszystko się ze sobą piecze, potem miksuje, doprawia. Jedynym kłopotem może być bulion, chociaż zupa pewnie na wodze też byłaby smaczna. Ja dziś rano wstałam i ugotowałam szybki warzywny bulion, który był bazą dzisiejszego przepisu. Wrzuciłam po prostu do wody marchewki, seler, pietruszkę, por i podpieczoną cebulę i wszystko gotowałam na małym ogniu jakieś 45 minut.
Zastanawiałam się na tym z czym podać krem, z pokruszoną fetą – wiadomo, z pestkami dyni – no raczej. Chodziły za mną grzanki, ale finalnie z nich zrezygnowałam i wcale tego nie żałuję. Na koniec całość posypałam jeszcze niewielką ilością chili. A i do zupy dodałam jeszcze odrobinę rzadkiej śmietany.
Zupa krem z dyni z fetą poleca się na październikowe „cieplejsze” dni (takie jak dziś), na szarówę, na przymrozki. To nie jest typowa, rozgrzewająca zupa z dyni. Jest pyszna, naprawdę wyjątkowa, polecam ją Wam z całego serca. Zapiszcie sobie ten przepis.
A pod postem wkleję Wam jeszcze inne propozycje tego typu kremów, może się czymś zainspirujecie.
Smacznego.


Składniki:
750 g dyni, ja użyłam hokkaido (waga bez pestek)
3 szklanki bulionu warzywnego
1 duża cebula
5 ząbków czosnku
200 g sera feta (polecam użyć owczo-koziej)
1 duża gałązka rozmarynu
duża szczypta płatków chili, ja użyłam chipotle (lub więcej, do smaku)
2 łyżeczki śmietany 18% (ja użyłam tej z kartonika)
2 garści obranych pestek dyni
sól
pieprz
oliwa
(przepis na 3-4 porcje)

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni.
Dynię myjemy, kroimy w mniejsze kawałki (dyni hokkaido nie trzeba obierać), wykładamy ją w naczyniu żaroodpornym.
Dodajemy do niej nieobrane ząbki czosnku, cebulę pokrojoną w ćwiartki i gałązkę rozmarynu. Wszystko skrapiamy oliwą, mieszamy i pieczemy w piekarniku 20 minut, bez pokrywki. Wszystko powinno się lekko zrumienić, dynia powinna zmięknąć.
Do garnka z bulionem wrzucamy dynię, cebulę, wyciśnięte z łupek ząbki czosnku, rozmaryn i połowę fety. Wszystko miksujemy na gładko. Polecam całość jeszcze przetrzeć przez sito. A adekwatnie, nalegam :).
Zupę zagotowujemy, o ile jest za gęsta, dolejcie do niej odrobinę wody, o ile za rzadka, pogotujcie ją chwilę bez pokrywki.
Krem podajemy z odrobiną śmietany, drugą połową fety (pokruszoną), pestkami dyni i płatkami chili

Podobne przepisy:
Krem z pieczonej dyni z curry
Zupa krem z pieczonej dyni z szafranem
Zupa krem z dyni i imbiru

Idź do oryginalnego materiału