Zostawił „zwłoki” żony w pokoju nad Bałtykiem. Zaskakujący finał sprawy

podroze.wprost.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Nietypowa sytuacja w Dźwirzynie Źródło: Facebook / Biały Domek Dźwirzyno


Nietypowy widok zastali w hotelowym pokoju właściciele jednego z pensjonatów nad Bałtykiem. Jak się okazuje, pomysłowość turystów nie zna granic.


Wakacje rozpoczęły się na dobre. Jednym z najchętniej wybieranych kierunków przez polskich turystów są nadmorskie miejscowości nad Bałtykiem. Urlopowicze oraz mieszkańcy północnej Polski chętnie korzystają ze słonecznej pogody i tłumnie wypoczywają na plażach. Niekiedy podczas wypoczynku (lub tuż po nim) dochodzi do zadziwiających wydarzeń. Przekonali się o tym właściciele pensjonatu Biały Domek w Dźwirzynie.


Zostawił „zwłoki” żony w pokoju nad Bałtykiem


Gdy pracownicy hotelu weszli do jednego z pokoi, zobaczyli na łóżku postać owiniętą białą kołdrą. W pierwszym odruchu można pomyśleć, iż na terenie pensjonatu doszło do przerażającej zbrodni. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego. To po prostu jeden z turystów chciał w nietypowy sposób podziękować gospodarzom za wyjątkowo udany pobyt.


Do rzekomych „zwłok” dołączona była nietypowa kartka z listem, pod którym podpisał się pan Paweł z Wrocławia. „Żona powiedziała, iż było tak dobrze, iż wywiozę ją stąd tylko po jej trupie!!! Niestety nie zmieściła się do auta” – napisał mężczyzna.


„Kiedy wynajmiesz pokój żartownisiowi”


Właściciele hotelu potraktowali całą sprawę z humorem. „Kiedy wynajmiesz pokój żartownisiowi i poprosisz go o opinię na temat pobytu. P.S. Panie Pawle zrobił nam pan dzień. Nie oznaczamy, na wypadek gdyby wśród rodziców pana uczniów, byli tacy co nie znają się na żartach” – napisali w mediach społecznościowych.


Internauci także nie kryli rozbawienia całą sytuacją. „Pozytywne miejsca przyciągają pozytywnych ludzi”; „wygląda tak realistycznie, iż na wszelki wypadek rozpakowałabym i sprawdziła, czy serio to tylko pościel”; „żona była dozgonnie wdzięczna za te wakacje” – pisali komentatorzy pod postem pensjonatu zamieszczonym w sieci.
Idź do oryginalnego materiału