Został wyrzucony w noc sylwestrową; lata później otworzył im drzwi, ale nie tam, gdzie się spodziewali.

naszkraj.online 3 tygodni temu
31 grudnia, w noc sylwestrową, wyrzucili go z domu. Po latach otworzył im drzwi ale nie w taki sposób, jakiego się spodziewali. Za oknami migotały światełka, w domach rozbrzmiewały kolędy, a ludzie ściskali się pod ustrojonymi choinkami. Miasto żyło w rytmie świąt. A on stał na ganku, samotny, w cienkiej kurtce i kapciach, z plecakiem […]
Idź do oryginalnego materiału