Przemoc w relacjach heteroseksualnych, w których mężczyzna odkrywa lub ujawnia swoją homoseksualną orientację dopiero po latach związku, pozostaje tematem rzadko poruszanym i społecznie niewygodnym. Wokół tych historii narosło wiele mitów i nieprzyjemnych komentarzy: iż „to ona niczego nie zauważyła?”, iż „gdyby mieli szybciej dzieci, do niczego by nie doszło”, iż „to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności” lub „ale on musi być biedny, tyle lat się ukrywając”. Tymczasem wiele kobiet wychodzi z takich relacji z głębokimi ranami psychicznymi, a źródłem cierpienia wcale nie jest orientacja partnera, ale kłamstwo, podwójne życie i strategie obrony fałszywego „ja”, które często przybierają formy przemocy psychicznej.
Dlaczego osoby homoseksualne decydują się na małżeństwa heteroseksualne?
Jak wygląda schemat takiej relacji?
Jakie są konsekwencje dla partnerek w takich małżeństwach?
„Małżeństwa lawendowe” kiedyś
Kiedy taka relacja jest etyczna?
Jak wspierać osoby z doświadczeniem zdrady w takich związkach?
Ten tekst jest o mechanizmach, które stoją za takimi związkami, o dynamice przemocy rodzącej się z życia w ukryciu oraz o tym, czym różnią się niekonsensualne „małżeństwa lawendowe” od świadomych, etycznych i jawnych relacji mieszanych.
DLACZEGO OSOBY HOMOSEKSUALNE DECYDUJĄ SIĘ NA MAŁŻEŃSTWA HETEROSEKSUALNE?
1. Przedwczesne decyzje i nieodkryta jeszcze seksualność
W wielu historiach o małżeństwach, w których jedna ze stron ukrywa swoją orientację, powtarza się jeden motyw: młody wiek zawarcia związku. Partnerzy, którzy poznali się jako nastolatkowie czy mając lat 20., dopiero odkrywają własną seksualność. Pierwsze kontakty seksualne bywają wtedy intensywne i łatwo o pobudzenie choćby przy minimalnym bodźcu. To sprawia, iż młoda osoba homoseksualna może szczerze wierzyć, iż jest w stanie funkcjonować w relacji heteroseksualnej, bo w tym wieku wszystko pozostało „płynne”, nowe i mało sprecyzowane. Dopiero z czasem okazuje się, iż seksualność nie znajduje pełnego wyrazu, a prawdziwym obiektem pożądania są osoby tej samej płci. Nie mając innych doświadczeń – punktów odniesienia, będziemy poszukiwać w tym, co w naszym środowisku/kulturze jest najczęstsze.
2. Presja religijna, kulturowa i społeczna
Drugim czynnikiem jest szeroko pojęta presja normatywna. Kościół, wychowanie, lęk przed odrzuceniem przez rodzinę, wstyd i groźba ostracyzmu społecznego – to wszystko skłania wiele osób do życia „na pokaz”. Strach, iż ujawnienie orientacji seksualnej oznacza utratę bezpieczeństwa, relacji, statusu, a niekiedy i domu, sprawia, iż małżeństwo heteroseksualne jawi się jako jedyna dostępna droga.
JAK WYGLĄDA SCHEMAT RELACJI, W KTÓREJ ORIENTACJA ZOSTAJE UKRYTA?
Choć każda historia jest inna, pewne elementy powtarzają się z zadziwiającą regularnością. Możemy się tego dowiedzieć m.in. z reportażu „Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza” Marty Mamczur oraz z książki „Byłam żoną geja” Bożeny Stasiak.
1. Ukryte eksperymenty seksualne i zinternalizowana homofobia
Mężczyzna, często w tajemnicy przed partnerką, zaczyna eksplorować swoją orientację: poprzez pornografię, aplikacje randkowe, przypadkowe kontakty czy regularne romanse.
Zinternalizowana homofobia sprawia, iż jednocześnie potępia w sobie te potrzeby, ukrywa je głęboko i buduje podwójne życie: dla świata jest mężem i ojcem, w ukryciu realizuje swoją prawdziwą seksualność często dalej silnie wypieraną.
2. Odkrycie zdrad i podwójnej tożsamości
Kiedy partnerka zaczyna zauważać niepokojące sygnały: dziwne wiadomości, anonimowe profile, długie nieobecności, chłód emocjonalny, mniejszy lub brak pożycia seksualnego – system zaczyna się chwiać. Moment odkrycia bywa dramatyczny i dla kobiety traumatyczny, bo zderza się nie tylko ze zdradą, ale i z poczuciem, iż przez lata była w relacji z kimś, kto odgrywał wobec niej rolę.
3. Co zachodzi w głowie mężczyzny, gdy prawda wychodzi na jaw?
Najczęściej: paniczny lęk. Strach przed utratą wizerunku, rodziny, bezpieczeństwa, pozycji społecznej. Ten lęk jest tak ogromny, iż wielu mężczyzn wchodzi w tryb obrony za wszelką cenę, choćby poprzez krzywdzenie partnerki. To moment, w którym wiele kobiet po raz pierwszy doświadcza przemocy psychicznej…
4. Przemoc jako mechanizm obrony fałszywego „ja”
Kiedy partnerka próbuje konfrontować fakty, część mężczyzn reaguje szeregiem mechanizmów obronnych:
- gaslighting – „wmawiasz sobie”, „to twoja wyobraźnia”, „masz paranoję”
- projekcje – oskarżanie partnerki o zdrady czy kłamstwa, które sam popełnia
- upokarzanie – wyśmiewanie jej intuicji, emocjonalności, inteligencji
- obniżanie poczucia własnej wartości – podważanie jej kompetencji, wyglądu, zdrowia psychicznego i wskazywanie tych rzeczy jako powód rozpadu pożycia
- kampanie oczerniające – opowiadanie znajomym i rodzinie, iż „ona ma problemy”, aby podważyć jej wiarygodność.
W ten sposób powstaje przemoc psychiczna, która nie wynika z orientacji, ale z desperackiej obrony kłamstwa.
Warto to podkreślić z całą mocą: bycie gejem nie czyni nikogo sprawcą przemocy.
Przemoc w takich związkach najczęściej łączy się z cechami osobowościowymi, jak narcystyczne mechanizmy obronne, problemy z regulacją emocji, lęk przed odrzuceniem, a także ze społeczną presją ukrywania tożsamości. Dramat nie zaczyna się w momencie odkrycia orientacji. Dramat zaczyna się wtedy, kiedy partner za wszelką cenę próbuje tę orientację ukryć.
KONSEKWENCJE DLA PARTNEREK
Żony gejów często relacjonują po rozstaniu: utratę zaufania do siebie i innych ludzi, zaniżone poczucie własnej wartości, objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD lub CPTSD), lęk przed bliskością, wstyd i poczucie „bycia oszukaną”, a choćby izolację społeczną po kampaniach oczerniających. To doświadczenia, które wymagają czasu, wsparcia i często terapii.
„MAŁŻEŃSTWA LAWENDOWE” HISTORYCZNIE
„Lawendowe małżeństwa” (ang. lavender marriages) istniały szczególnie w Hollywood lat 30.–50. XX wieku, kiedy ujawnienie orientacji mogło zakończyć karierę. Związki te były zawierane świadomie, gdzie obie strony wiedziały, iż małżeństwo służy utrzymaniu wizerunku, a życie uczuciowe toczy się poza nim. W Polsce również było wiele takich związków, o których w tej chwili możemy się dowiadywać m.in. w ramach wystawy stałej i prelekcji odbywających się w Queer Museum w Warszawie. Były to więc de facto kontrakty społeczne, a nie relacje oparte na podstępie.
KIEDY RELACJA MIESZANA JEST ETYCZNA? O KONSENSUALNYCH MAŁŻEŃSTWACH MIESZANYCH
Istnieją także tzw. konsensualne małżeństwa mieszane, w których osoba homoseksualna i heteroseksualna tworzą związek z pełną świadomością sytuacji. Warunkiem jest tu:
- jawność – orientacja nie jest ukrywana
- rozmowa o granicach
- zgoda na określony model relacji (np. romantyczny, ale nieseksualny)
- równa pozycja i brak manipulacji
- wspólne decyzje dotyczące przyszłości
Kluczowym elementem jest świadoma zgoda, gdzie obie osoby wiedzą, na co się decydują, i mają pełną wiedzę, by tę decyzję podjąć.
JAK MĄDRZE WSPIERAĆ OSOBY Z DOŚWIADCZENIEM ZDRADY Z POWODU INNEJ ORIENTACJI?
Trudnym elementem historii kobiet, które odkryły prawdę o swoim partnerze, jest brak zrozumienia i wsparcia ze strony bliskich. Naturalnie dużo częściej spotlight pada na tego, co z powodu należenia do mniejszości musiał się ukrywać. Często historie te rozgrywają się w rodzinach, gdzie kilka wiadomo o osobach LGBT+. Pojawiają się wtedy myśli: „to ona się nie zorientowała”, „ich seks nie był jakiś inny”, „co masz takiego w sobie, iż jednak był z tobą tyle czasu”, „ale jemu musiało być ciężko”. Doszukiwanie się przyczyny rozpadu relacji w partnerce jest nie tyle nieuzasadnione, co jest także formą nieświadomej przemocy. Warto przyjąć, iż orientacja seksualna nie jest czymś, na co mamy wpływ zarówno u siebie, jak i u partnera. Udzielając wsparcia osobie bliskiej lepiej zapytać się „jak się czujesz?”, wysłuchać możliwie bez oceniania i zaoferować swoja obecność „w razie czego, możesz się do mnie odzywać, gdybyś chciała o tym pogadać”.












