Żółknącą sansewierię sąsiadki odratowałam owocową odżywką. Pilnuję zasady 3-2-1 i gotowe

archiwum.przyslijprzepis.pl 3 godzin temu
Sąsiadka wyjechała na urlop i oddała mi pod opiekę swoją sansewierię, a iż to mało wymagająca roślina, nie spodziewałam się problemów. Spanikowałam, kiedy zobaczyłam pożółkłe listki. Na szczęście wystarczył prosty nawóz z obierek, żeby postawić ją na nogi. Kiedy go przyrządzam, powtarzam jak mantrę cyfry 3, 2 i 1.
Idź do oryginalnego materiału