Łodziarnia/Drożdżarnia na ulicy Sienkiewicza w Łodzi została zamknięta. - To już jest koniec, nie ma już nic…. Kochani, to były 2 mega intensywne dni, ostatni weekend z Wami już za nami. Jesteśmy Wam mega wdzięczni za tych 12 sezonów. Dzisiaj nie będziemy pisać o smutkach, cieszymy się, iż nas odwiedziliście, iż zjedliście wszystkie nasze lody i wszystkie drożdżówki. Były fajne rozmowy, Wasze wsparcie, a choćby kwiaty. Trzymajcie się ciepło, było miło Was poznać Gośka, Agnieszka i Andrzej - to ostatni post, jaki prowadzący lokal zamieścili w mediach społecznościowych. Od poniedziałku, 27 października drzwi lodziarni zostały zamknięte, na stałe.
Trwa budowa KDP. Kolejna firma nie wytrzymała - trzeba była zamknąć lokal
O tym, iż firma ma kłopoty już kilka miesięcy temu sygnalizowała właścicielka Łodziarni/Drożdżarni. Wszystko przez to, iż zamknięto dla ruchu ulicę Sienkiewicza i do lodziarni można było dotrzeć tylko od strony Traugutta. Ma to związek z budową tunelu Kolei Dużych Prędkości.
(TOS)
Na początku kwietnia właściciele poinformowali, iż o tym, iż droga będzie zamknięta dowiedzieli się tydzień temu, z... mediów. Jak zauważyli, nie jest to sytuacja tymczasowa.
Oczywiście miasto ŁÓDŹ nie ma w zwyczaju informować małych przedsiębiorców o fakcie, iż przez kolejnych kilkanaście miesięcy zostaną odcięci od ruchu. Tak upadły firmy na ulicy Zielonej, Przybyszewskiego, Kilińskiego, przy Placu Wolności … przykłady można mnożyć. Rozumiemy inwestycje, rozbudowy, modernizacje, ale żeby nie mieć grama empatii i nie poinformować nas, i innych przedsiębiorców w naszym sąsiedztwie, z wyprzedzeniem o planowanym zamknięciu to juz jest NIELUDZKIE
- napisali wówczas i dodali: Jesteśmy załamani, smutni i rozgoryczeni. Na razie pracujemy…. jak będzie dalej… zobaczymy.
Czytaj więcej na ten temat: Budowa Kolei Dużych Prędkości zamieniła życie przedsiębiorców w koszmar. Co na to Centralny Port Komunikacyjny?
Krótko po tym przyznali, iż mają nadzieję, iż dotrwają do końca sezonu, ale już wiedzą, iż przenosimy będą konieczne. Na początku lokal miał być czynny do końca września. Ostatecznie zamknięto go 26 października.
https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/w-galerii-otworzyla-sie-nowa-burgerownia-mozemy-tu-sami-stworzyc-swoja-bule/jYi30Y24CjmZ6oYxeqpAŁodziarnia/Drożdżarnia znana była wielu łodzianom z serwowania lodów w różnych smakach, niepowtarzalnych bułeczek drożdżowych, rollsów i cynamonek.
"Drożdżówki skradły moje serce. Jedzone co środę, kiedy jestem w centrum. Mam nadzieję, iż gwałtownie znajdziecie nowe miejsce, powodzenia";
"Jestem pewna, iż niedługo Państwa talent znajdzie zastosowanie we adekwatnym miejscu, dzięki za pyszne drożdżówki i najlepsze lody pistacjowe, jakie jadłam";
"Nigdy nigdzie na jadłam lepszych drożdżówek. Dziękuję Wam za to. Rozumiem jako przedsiębiorca, jak bardzo musiało Wam być trudno" - napisali goście pod ostatnim postem lokalu.
Czy jest szansa na przeniesienie lokalu w inne miejsce? Właścicielka Małgorzata Henczke w rozmowie z naszą dziennikarką tłumaczyła, iż nie jest to rozwiązanie. Adaptacja nowego lokalu kosztuje około 150 tys. zł i trwa choćby pół roku. Trzeba mieć pozwolenia, zgody sanepidu i przejść wszystkie biurokratyczne procedury. To zbyt dużo dla małej rodzinnej firmy.
Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: Sienkiewicza umiera. Kolejne sklepy znikają przez rozkopane centrum
















