Znamy szczegóły pierwszej ustawy prezydenta Nawrockiego. Dotyczy emerytur

zycie.news 4 godzin temu
Zdjęcie: Karol Nawrocki, screen Youtube @videoparlamentpl


Prezydent elekt planuje w pierwszym miesiącu urzędowania złożyć projekt ustawy dotyczący nowego mechanizmu waloryzacji emerytur. Celem inicjatywy ma być trwałe zabezpieczenie dochodów osób starszych przed skutkami inflacji i niestabilności gospodarczej.

Wybory prezydenckie rozstrzygnęły się minimalną różnicą głosów – Karol Nawrocki uzyskał 50,89% poparcia, wyprzedzając Rafała Trzaskowskiego o około 370 tysięcy głosów. Nowy prezydent-elekt, znany dotąd głównie jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, zapowiada połączenie doświadczenia administracyjnego z nowoczesnym podejściem do polityki społecznej. W skład jego najbliższego zaplecza wejdą m.in. Paweł Szefernaker (jako szef gabinetu), Jarosław Dębowski (zastępca szefa gabinetu) oraz Rafał Leśkiewicz (rzecznik prasowy). W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego nową strukturą ds. innowacji wojskowych pokieruje dr Sławomir Cenckiewicz.

Jednak to projekt ustawy emerytalnej może stać się kluczowym punktem otwarcia kadencji Nawrockiego. Nowy mechanizm waloryzacji świadczeń ma wprowadzić minimalny próg podwyżki w wysokości 150 zł brutto, niezależnie od wskaźników inflacyjnych czy dynamiki płac. Gdyby projekt uzyskał poparcie parlamentu, już w marcu 2026 roku najniższa emerytura wzrosłaby do 2028,91 zł brutto – więcej niż wynika to z obecnych prognoz rządowych.

Obecnie system waloryzacji opiera się na inflacji emeryckiej i co najmniej 20% realnego wzrostu wynagrodzeń, a przewidywana waloryzacja na 2026 rok wynosi 4,9%, co dałoby podwyżkę o zaledwie 92 zł.

– „Ta propozycja jest jak najbardziej aktualna i w sierpniu projekt będzie złożony” – zapewnia jeden z bliskich współpracowników prezydenta elekta, cytowany przez „Wyborczą Biznes”.

Nowy projekt spotyka się z umiarkowanym entuzjazmem ekspertów, którzy dostrzegają jego potencjalne zalety społeczne, ale również ostrzegają przed poważnymi skutkami dla budżetu państwa. Dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego zauważa, iż koszt całkowitej waloryzacji emerytur i rent to już dziś blisko 20 miliardów złotych rocznie, a plan prezydenta może oznaczać wzrost tego obciążenia o kolejne kilka miliardów złotych. Tymczasem Fundusz Ubezpieczeń Społecznych przez cały czas notuje deficyt.

Równolegle Ministerstwo Pracy przygotowuje własną reformę, zakładającą drugą waloryzację we wrześniu, ale tylko w przypadku wysokiej inflacji w pierwszym półroczu. Mechanizm ten miałby charakter korekcyjny i nie zwiększałby sumarycznej waloryzacji rocznej, a jedynie rozkładałby ją na dwie części.

Propozycja Karola Nawrockiego ma szansę zdobyć uznanie przede wszystkim wśród emerytów i rencistów – grupy, która odegrała istotną rolę w jego wyborczym zwycięstwie. Jednocześnie projekt ustawy stanie się pierwszym realnym sprawdzianem dla nowego prezydenta w relacjach z parlamentem i rządem, szczególnie w kontekście możliwych napięć wokół źródeł finansowania.

Czy prezydentowi uda się przeforsować systemowe zmiany w pierwszych tygodniach urzędowania? Odpowiedź poznamy już niebawem – sierpień zapowiada się jako najważniejszy miesiąc nowej prezydentury.

Idź do oryginalnego materiału