Znajomi omijają to miasto, jadąc na Mazury. Ja tam pojechałam i jestem zachwycona
Zdjęcie: Pierwszy raz odwiedziłam Olsztyn. I jestem zachwycona
Wystarczyły nieco ponad trzy godziny, aby z Warszawy gwałtownie i sprawnie przemieścić się pociągiem do Olsztyna. W przedziale tłum ludzi i żadnego wolnego miejsca siedzącego. Co interesujące wszyscy wysiedli tam, gdzie ja, nie na stacjach pośrednich. Chwilę później znalazłam się na Starym Mieście w Olsztynie, a kilka kroków dalej moim oczom ukazał się oszałamiający widok. Praktycznie samo centrum miasta, a tam most, rzeka i roślinność o bajkowym wręcz kolorze. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z Olsztynem.