Zmylili pilota śmigłowca ratunkowego TOPR, spowalniając akcję. "Niepotrzebnie". 68-latek zmarł

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Ratownicy TOPR w podsumowaniu działań z ostatnich dni opisali zdarzenie z ubiegłego tygodnia, krytykując zachowanie turystów. Wprowadzenie w błąd pilota śmigłowca ratunkowego przyczyniło się do opóźnienia dotarcia ekipy do osoby potrzebującej pomocy.
Miłośnicy pieszych wędrówek skorzystali z wolnych dni i wybrali się w polskie góry. Według danych opublikowanych przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe podczas długiego listopadowego weekendu pomocy w Tatrach potrzebowało 18 osób. Do tragicznego wydarzenia doszło w miniony czwartek - 7 listopada.


REKLAMA


Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!


Turyści wprowadzili w błąd pilota śmigłowca ratunkowego TOPR. Konsekwencje były tragiczne
Według informacji przekazanych przez TOPR, koło południa 7 listopada do centrali wpłynęło zawiadomienie o zatrzymaniu krążenia u 68-letniego turysty. Znajdował się na czarnym szlaku w okolicy Waksmundzkiego Potoku. Po przyjęciu zgłoszenia na miejsce wysłano grupę ratowników. Do momentu ich przybycia towarzyszący poszkodowanemu mężczyźnie przez cały czas prowadzili resuscytację krążeniowo oddechową.


Niestety załoga śmigłowca, w którym znajdowali się ratownicy, miała problem z dotarciem na miejsce. Ludzie mylili pilota, unosząc ręce w kształt "Y" w okolicy Rusinowej Polany.


Chcieliśmy skrytykować zachowanie niektórych osób, które będąc na Rusinowej Polanie, niepotrzebnie unosiły obydwie ręce w górę, tworząc literę 'Y', myląc w ten sposób załogę śmigłowca, która starała się zlokalizować miejsce, w którym znajdował się turysta z zatrzymaniem krążenia


- czytamy w komunikacie.


Śmigłowiec TOPR / zdjęcie ilustracyjne Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl / zdjęcie ilustracyjne


Mimo zaangażowania wielu osób turysta zmarł w szpitalu. Gest ma znaczenie
Po zlokalizowaniu turysty, ratownicy TOPR przejęli czynności resuscytacyjne. Następnie przetransportowali go śmigłowcem do szpitala w Zakopanem. Niestety, pomimo walki i wysiłku wielu osób, mężczyzna zmarł kilka godzin później. Warto pamiętać i bezwzględnie przestrzegać określonych zasad, które mogą ułatwić pracę służb ratowniczych. W sytuacji, gdy widzimy śmigłowiec w górach i:


nie potrzebujemy pomocy, powinniśmy ustawić się w pozycji litery "N", czyli podnieść jedną rękę do góry, drugą zaś zostawić w dole.
potrzebujemy pomocy, to należy unieść obie ręce do góry, tworząc tym samym literę "Y".


Zainteresuje cię też: Nagrała zachowanie turystki w górach. Internauci grzmią w komentarzach. "Mandat z najwyższej półki".
Idź do oryginalnego materiału