Zaskakujące, zdumiewające i przerażające odkrycia archeologiczne kojarzą się z filmami, w których bohater w stylu Indiany Jonesa rozwiązuje wielką zagadkę ludzkości, po drodze wpadając w tarapaty. Praca archeologa z kolei wielu osobom kojarzy się z nudnym kopaniem i odkurzaniem szczątków przy pomocy pędzelka. Okazuje się jednak, iż makabrycznych znalezisk nie brakuje też w prawdziwym życiu, a wnioski okazują się równie niezwykłe, jak te z kart powieści albo taśm filmowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Jedyny taki McDonald's w Polsce! We Wrocławiu lokal stał się wielką atrakcją
Kanibale w Hiszpanii. Do odkrycia doszło przypadkiem. Badacze nie kryli zdumienia
W 1994 roku w jaskini El Sidron w północno-zachodniej Hiszpanii miłośnicy turystyki jaskiniowej przypadkowo natrafili na ludzkie szczątki. Od 2000 roku, gdy na miejsce wkroczyli archeolodzy, do 2023 roku odnaleziono tam ponad 2500 kości neandertalczyków, a także kamienne narzędzia i szczątki zwierzęce. Ku zaskoczeniu badaczy, kości należące do trzech mężczyzn, trzech chłopców, czterech kobiet i trojga niemowląt zachowane były w niemal idealnym stanie, choć ich wiek oszacowano na ok. 49 tys. lat. Odkryto na nich jednak ludzkie ślady ugryzień i znaki przypominające te, które pozostają po oprawianiu tusz mięsa, wiele z nich było połamanych i pociętych, by można było dostać się do szpiku.
Badanie sprzed siedmiu lat wskazuje jedno z rozwiązań, dosyć makabryczne: zostali napadnięci przez inną grupę neandertalską, pokonani, zabici i zjedzeni
- pisała w 2023 roku "Gazeta Wyborcza".
Sprawdź także: Doba w Japonii trwa 29 godzin? Wbrew pozorom to ma sens. "Tylko tam mogli to wymyślić"
"Wampiry z Gliwic". Szczątki bez głów zasłynęły na całą Polskę. Jak było naprawdę?
Makabrycznych odkryć nie brakowało także w Polsce. W 2013 roku w trakcie budowy Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach archeolodzy odnaleźli szkielety pozbawione głów. Kilka z nich czaszki miało umieszczone między nogami, w kilku grobach spoczywały na ramionach, w jednym - w rękach zmarłego. Media błyskawicznie obiegły doniesienia o "wampirach z Gliwic". - To na razie zagadka, której nie potrafimy rozwikłać - mówił w 2013 roku dr Jacek Pierzak, archeolog z biura wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Prawda okazała się bardziej przyziemna. W grobach pochowano bowiem nie wampiry, a skazańców ściętych mieczem lub toporem, samobójców, kobiety zmarłe w połogu i nieochrzczone dzieci, a więc ciała, które nie mogły spocząć w miejscu poświęconym. Historia zna jednak więcej przypadków "wampirzego pochówku", gdy zmarłych podejrzewanych o nadprzyrodzone moce zabezpieczano zarówno ucięciem głowy, jak i żelaznymi obręczami, kołkami lub kratą wokół całego grobu.
'Wampiry z Gliwic' 'Wampiry z Gliwic', mat. wojewódzkiego konserwatora zabytków / Agencja Wyborcza.pl
Pochowani żywcem i składani w ofierze. To nie pierwsze takie odkrycie w historii
W październiku 2024 roku media poinformowały, iż archeolodzy pracujący na stanowisku w Chan Chan w dystrykcie Huanchaco, niedaleko miasta Trujillo w Peru, odkryli kości należące do 43 dzieci. Ok. 600 lat temu najprawdopodobniej zostały złożone w ofierze bogom przez przedstawicieli cywilizacji Chimu, panującej wówczas na tych terenach. Skąd ta teoria? Na wielu szczątkach odkryto cięcia na mostku i żebrach, co sugeruje, iż dokonano tego ostrym narzędziem. Nie był to pierwszy raz i nie ostatni.
Sprawdź również: Wieś z dostępem do metra? Brzmi nietypowo, ale to realny plan. Niektórzy warszawiacy będą zazdrościć
Dwa lata wcześniej głośno było o odkryciu w Chinach. Archeolodzy pracujący w Yinxu w pobliżu miasta Anyang, 2 km od ruin starożytnego miasta Yin, odnaleźli kompleks 24 grobowców należących do elitarnego klanu. Wiek znaleziska oszacowano na ok. 3000 lat, jednak nie to okazało się najbardziej szokujące. Szkielety ludzi i zwierząt w grobowcach wskazywały, iż pogrzebani zostali w ofierze żywcem. Szczątki należały najprawdopodobniej do elitarnych wojowników i do tego ochotników, którzy dobrowolnie zgodzili się na pogrzebanie za życia.