Zjedli najostrzejszą papryczkę na świecie. To, co działo się później, trudno choćby oglądać

pysznosci.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Carolina Reaper, najostrzejsza papryczka świata - Pyszności; foto: Canva


W 2017 roku do księgi rekordów Guinnessa trafiła Carolina Reaper. Ta najostrzejsza papryczka świata nie powinna być zjadana pochopnie i bez wyposażenia się w napoje neutralizujące działanie kapsaicyny. Tymczasem dwóch youtuberów postanowiło spróbować swoich sił w starciu z tą potężną ostrością. Na oczach kamer i tysięcy widzów skosztowali „Caroliny”…

Kiedy w 1912 roku Wilbur Scoville, amerykański chemik i autor podręczników farmakologii, wymyślał skalę ostrości SHU, nie wiedział jeszcze, iż nieco ponad sto lat później internetowi śmiałkowie będą brali udział w wyzwaniach polegających na zjadaniu najostrzejszych potraw świata. Zasada jest prosta. Im więcej dany produkt ma punktów w skali Scoville’a, tym lepiej. Tu nie chodzi o smak. Kwestia kulinarna jest nieistotna. Brane pod uwagę jest tylko przełamywanie własnych barier i adrenalina.

Carolina Reaper, najostrzejsza papryczka świata – Pyszności; foto: Canva

„To nie jest zabawa i już nie mamy wątpliwości co do pikantności tej papryczki. Ona naprawdę może spowodować śmierć” – opisali swój eksperyment youtuberzy, którzy postanowili na oczach fanów skosztować Caroliny Reaper. Jest to papryczka, która w skali Scoville’a osiąga niemal 2,5 miliona jednostek. Dla porównania: papryka Jalapeno, uznawana przecież przez wielu za ostrą, ma tych punktów zaledwie kilka tysięcy.

„Nic nie pomaga. Ja nie mogę mówić!”

Carolina Reaper nie jest łatwo dostępna w Polsce. Żeby podjąć wyzwanie jej zjedzenia, trzeba ją wcześnie specjalnie zamówić ze Stanów Zjednoczonych. Do jej dotykania i krojenia poleca się zakładać rękawiczki, a w miejscach, w których można ją zjeść, trzeba najpierw podpisać dokumenty zwalniające restauracje z odpowiedzialności za spowodowane przez Carolinę Reaper szkody. Brzmi strasznie? Owszem — bo skoro strach tej papryczki dotykać, to co musiało się dziać po jej zjedzeniu?

Youtuberzy przygotowali zestaw neutralizujący ostrość — lody, kefir i mleko, wyrecytowali ostrzeżenie o nienaśladowaniu ich zachowania, a następnie obaj zjedli po najostrzejszej papryczce świata. Już po chwili dotarło do nich to, czego nie sposób było już powstrzymać. Mordercze działanie kapsaicyny. Zbyt mocne, by jakikolwiek nabiał był w stanie je złagodzić.

Kolejne minuty upłynęły na pluciu, dyszeniu i rozpaczliwym szukaniu ukojenia w kefirze i lodach. Youtuberzy skarżyli się, iż nie mogą mówić, ani oddychać. Piekły ich nie tylko przełyki, ale i skóra. W pewnym momencie jedynym ratunkiem okazało się… wtarcie lodów w policzki. Kolejne porcje nabiału nie przynosiły ulgi. Koniec nagrania to już tylko obrazek wykończonych i zapłakanych chłopaków i stołu pełnego pustych butelek po napojach. Myślisz, iż jeszcze kiedyś powtórzą ten eksperyment?

Idź do oryginalnego materiału