Trzydziestego marca. Dziś przeglądam te zapiski sprzed roku, gdy jeszcze mieszkałam z Krzysztofem. Pamiętam tamten wieczór, gdy wybuchł jak wulkan: „Weroniko, co ty wyprawiasz?!”. Jego głos grzmiał w całym mieszkaniu. „Gdzie się wybierasz w tym stroju?”. „Idę do teatru, jeżeli pozwolisz!” Odruchowo poprawiłam w lustrze nową bluzkę z wyprzedaży w Galerii Mokotów. „Z Haliną umówiona […]