Nikt nie kwestionuje tego, iż nic nie wyprasuje ubrań tak, jak prawdziwe żelazko. Nie zawsze jednak mamy na to czas lub miejsce. I tu z pomocą przychodzi właśnie żelazko w sprayu.
Można je porównać do suchego szamponu, którego używamy, gdy nam się spieszy, by gwałtownie doprowadzić włosy do ładu i składu. To również nie to samo, co normalne mycie, ale także działa i jest niezastąpione w podbramkowych sytuacjach.
Czym jest żelazko w sprayu i jak się go używa?
Korzystanie z żelazka w sprayu jest proste. Wystarczy powiesić ubranie na wieszaku, równomiernie spryskać tkaninę z odległości około 20–30 cm, chwilę poczekać, a następnie wygładzić ją dłońmi lub rozciągnąć. Po kilku minutach, gdy płyn odparuje, materiał stanie się gładszy.
Sekretem jego działania jest oczywiście skład. Choć płynne żelazko głównie składa się z wody, to ma w sobie też substancje chemiczne, które po prostu rozluźniają włókna tkanin. Dzięki temu można je łatwiej wyprostować, a przy drobnych zagnieceniach "samo" się prasuje, co widać, na filmiku niżej.
Youtuberka testuje żelazko w sprayu, które można kupić w Action. Dosłownie nazywane jest "sprayem przeciw zagnieceniom Fix &Go" i butelka 185 ml kosztuje ok. 14 zł. jeżeli akurat na nie trafimy, bo zwykle jest gwałtownie wykupowane, bo w internecie ma już status "must have" i jest polecane przez wiele osób.
Żelazko w sprayu z Action Fix&Go jest już legendarne. Ma jednak alternatywę
Można je też kupić w innych sklepach, ale wtedy wychodzi nas drożej (na Allegro o parę złotych więcej, ale np. w Empiku za 26 zł). Dlatego wiele internautek poleca też większe tego typu produkty np. od Lenora (Clease Releaser) - pół litrowe żelazka w sprayu kosztuje też 14-16 zł, a także te z Laboratorium Pani Domu, ale ze względu na rozmiary butelek nie zabierzemy go też wszędzie.
Żelazko w sprayu sprawdza się bowiem nie tylko wtedy, gdy nie mamy czasu lub chęci na normalne prasowanie, ale np. wtedy, gdy w ciągu dnia pogniecie nam się koszula, a przed nami jeszcze jedno ważne spotkanie w pracy. Docenią je też osoby w podróży, bo butelka jest niewielka, więc można ją bez problemu zabrać do walizki.