Rodzina zmarłego niedawno Andrzej Wilka dziękuje wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wspierali Go w podczas choroby, przekazując środki finansowe, dobre słowo i modlitwę.
– Nasz Tato odszedł po wielkiej, długiej i wyniszczającej walce. Przeciwnikiem był nowotwór złośliwy, który jednak nie dał za wygraną. Ale Tato się nie poddawał, Wasze dobre słowa do końca spływały do Niego i dawały mu siłę. To m.in. dzięki Wam walczyliśmy do końca. Za pomoc, modlitwy oraz dobre słowo wszystkim serdecznie dziękujemy i jesteśmy ogromnie wdzięczni – napisali bliscy pana Andrzeja.
Kondycja rodziny niestety nie jest najlepsza. Syn Andrzeja Wilka ma więc jeszcze jedną prośbę: – Mama została teraz w ciężkiej sytuacji, zatem chciałbym tylko przypomnieć, iż w Świdniku, przy ul. Piłsudskiego 6A, jest taki bardzo fajny sklep P.H. Wilmed. Zachęcam, abyście tam przychodzili i robili zakupy, i nie zapominali, iż moja Mama zawsze postara się udzielić Wam skutecznej porady. Oferta jest dość szeroka – artykuły medyczne i rehabilitacyjne, zioła, suplementy, kosmetyki naturalne. Mama ciągle rozwija się w swojej branży, jednak niedawna pandemia i ciężki okres ostatnio trochę storpedowały nasz sklep. Mama tylko z tego się utrzymuje, a ostatni okres jest zwyczajnie słaby. Nie poddajemy się jednak i na tym polu, i prosimy Państwa o dobre słowo dla Mamy. Wiem, iż ludzie potrafią się zjednoczyć w takich chwilach, co już nieraz zostało udowodnione i mogliśmy liczyć na Waszą pomoc, za co wielkie ukłony oraz podziękowania nie będą miały końca. Liczę na Państwa przychylność i zawsze uważam i będę powtarzał, iż wiara i nadzieja umiera ostatnia.
