"Zawsze idę do kina z własnym jedzeniem". Oszczędność czy nieuczciwość?

kobieta.onet.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Zawsze idę do kina z własnym jedzeniem. Oszczędność czy nieuczciwość?


Kiedyś gdzieś usłyszałam, iż kino tak naprawdę nie zarabia na filmach tylko na przekąskach. Nie wiem, czy to był żart, czy fakt, ale patrząc na ceny popcornu albo coli, skłaniam się ku tej drugiej opcji. Większość kin ma w regulaminie zapis o zakazie wnoszenia i spożywania własnego jedzenia, ale w praktyce trudno jest go wyegzekwować. W tym miejscu też rodzi się pytanie, czy przychodzenie ze swoją wodą i przekąskami jest czymś złym? Zdania na ten temat są podzielone.
Idź do oryginalnego materiału