Od zawsze wiedziałam, iż dla mamy jestem drugą w kolejce. Nie ostatnią – nie. Po prostu drugą. Za kimś lepszym, bardziej spełnionym, bardziej „właściwym”. Za moją starszą siostrą, Zofią. I może byłoby to do zniesienia – przecież każde dziecko jest inne. Ale mama zrobiła z tych różnic przedstawienie, w którym ja grałam wieczną niedoskonałość, a […]