Zaskakujące problemy z brytyjskimi uciekinierami w Polsce. Podziemie miało dość

wiadomosci.onet.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Brytyjscy i alianccy więźniowie w obozie jenieckim Stalag VIII-B (luty 1944 r.)


Brytyjscy uciekinierzy z obozów nie byli wcale normalnymi, karnymi żołnierzami. Każdy z nich, niczym samiec alfa, chadzał własnymi ścieżkami. Ci trudni do okiełznania indywidualiści byli niesubordynowani, nie mieli pojęcia o konspiracji i warunkach życia pod okupacją niemiecką, a poza tym, nie znając języka, byli skazani na opiekę Polaków, zwykle kobiet zwanych w żargonie konspiracyjnym "ciotkami". We wrześniu 1941 roku Komendant Główny ZWZ generał Rowecki "Grot" nie owijał już w bawełnę. Alarmował wręcz generała Sikorskiego, iż polskie podziemie jest dla Anglików za ciasne. Fragmenty pochodzą z książki "Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie". Autorem jest Michał Wójcik.
Idź do oryginalnego materiału