Zarabiają choćby na cmentarzach. Absurdalny pomysł władz Argentyny. "W innych miejscach byłoby to kompletnie nie do pomyślenia"
Zdjęcie: Mężczyzna na cmentarzu La Recoleta w Buenos Aires, 30 marca 2022 r.
Mieszkańcy Argentyny mają grube portfele — ale nie przez zasobność życia, a galopującą inflację, która od lat wymyka się w tym kraju spod kontroli. Podobnie jest z rozmiarami kryzysu gospodarczego, w którym chronicznie pogrążone jest Buenos Aires. Dziurę w budżecie mogą — zdaniem władz — pokryć turyści, którzy odwiedzając Argentynę, płacą wygórowane opłaty za wszystko, za co tylko można. Muzea, parki narodowe — to jeszcze nic. Zapłacić trzeba bowiem choćby za wejście na znany cmentarz w stolicy.