Zara i Asos biorą się za osoby, które zwracają za dużo rzeczy. Dożywotni zakaz i "karanie ludzi"

Obecnie wiele osób woli kupować ubrania przez internet. Swobodniej przymierza się je w domu, a na dodatek można zamówić kilka różnych rozmiarów i sprawdzić, w którym czujemy się najlepiej. W przypadku dwóch popularnych sklepów trzeba się jednak liczyć z przykrymi konsekwencjami.
Nie od dziś wiadomo, iż każdy sklep ma własną rozmiarówkę. Rozmiar 38 w jednej sieciówce może być na ciebie idealny, w drugiej za mały, a w trzeciej za duży. Niektórzy nie lubią też tracić czasu w chodzenie po galeriach handlowych. Z tych względów wolą więc zamówić ubrania do domu, spokojnie przymierzyć i odesłać później te niepasujące. Niestety Zara i Asos mogą cię za to zablokować.


REKLAMA


Zobacz wideo Aleksandra Włodarczyk o potrzebie kontrolowania przemysłu odzieżowego


Zara. Sklep blokuje konta za nadmierne zwroty
Na początku tego roku Zara zrezygnowała z darmowych zwrotów. Wywołało to burzę w e-handlu. Bezpłatne pozostały jedynie zwroty dokonywane w sklepach stacjonarnych. Z kolei Zalando skróciło czas na zwrot towarów ze 100 do 30 dni. - Zmiany w polityce zwrotów wprowadzane przez Zalando i Zarę są odpowiedzią na rosnące wyzwania związane z masowymi zwrotami, które generują wysokie koszty operacyjne i negatywnie wpływają na środowisko. Skrócenie okresu zwrotu czy wprowadzenie opłat za przesyłki zwrotne to próba znalezienia równowagi między wygodą klientów a bardziej zrównoważonym modelem sprzedaży - powiedziała portalowi nowymarketing.pl Wirginia Gruszczyńska-Buchta, marketing & E-com managerka.


Teraz okazało się, iż Zara postanowiła pójść o krok dalej, jeżeli chodzi o politykę zwrotów. Na TikToku zaczęły pojawiać się filmiki zniesmaczonych klientek. Ich konta w sklepie zostały zablokowane na stałe, bo zwracały za dużo produktów do sklepu. Swoją historią podzieliła się np. Leandra, która publikuje treści pod nazwą @leandraporcelli. Była w szoku, gdy zobaczyła, iż jej konto zostało zbanowane. Zadzwoniła do Zary, żeby wyjaśnić sytuację. - Pracownik powiedział, iż to dlatego, iż zwróciłam za dużo produktów. Odpowiedziałam, iż to niesprawiedliwe. Nie dostałam choćby żadnego ostrzeżenia. Mówiłam, iż przecież tracą przez to klientkę. Pracownik odparł, iż "o to właśnie chodzi" - relacjonowała. Potem próbowała założyć nowe konto na dane partnera, ale gdy wprowadziła informacje na temat swojej karty kredytowej, system ją rozpoznał i uniemożliwił założenie profilu.


Asos. Blokada za zwracanie dużej liczby produktów
Zara to niejedyny sklep, który postanowił ukrócić klientkom zwroty. Na identyczne sytuacje skarżą się klientki Asos. Filmik na ten temat można znaleźć np. na profilu @tskenyasarah. - Obudziłam się dziś rano i dowiedziałam, iż dożywotnio zabroniono mi korzystania z Asos, ponieważ zwracam za dużo przedmiotów, czym naruszam ich zasady - wyznała Tskenya.


Dodała, iż jest wysoka oraz nosi ciuchy w rozmiarze plus size. Przez to trudno jej znaleźć odpowiednie ubrania. - Muszę robić zakupy online. Żeby znaleźć pasujący produkt, często muszę zamówić więcej niż jeden rozmiar. Mimo to czasem i tak nie pasuje. Moim zdaniem karanie ludzi za zwrot odzieży jest bezczelne - mówiła. Skontaktowaliśmy się z Zarą i Asos z prośbą o komentarz w tej sprawie i pytaniem, czy rzeczywiście istnieje jakiś limit zwrotów, po którym konto zostaje zablokowane. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.


Uważasz, iż zwroty powinny być bezpłatne i nielimitowane? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.