W tym roku na pierwszym planie pojawił się prezydent Karol Nawrocki, a dokładniej — czy zamierza w jakikolwiek sposób włączyć się w działania WOŚP. Wydawałoby się, iż to prosta kwestia, ale reakcja Pałacu Prezydenckiego uruchomiła lawinę nowych spekulacji.
WOŚP to wydarzenie, które od ponad trzech dekad wychodzi daleko poza ramy zwykłej zbiórki. To symbol społecznej solidarności, ale też — jak pokazują lata — punkt zapalny dla części debaty politycznej. Nic dziwnego, iż pytanie o zaangażowanie głowy państwa brzmiało jak próba sprawdzenia kierunku, w jakim podąża obecna władza.
Odpowiedź, która nie uspokoiła nikogoGdy dziennikarze zwrócili się do Kancelarii Prezydenta RP z pytaniem o potencjalne działania Karola Nawrockiego podczas nadchodzącego finału WOŚP, oczekiwano przynajmniej krótkiego komentarza. Tymczasem Pałac udzielił odpowiedzi, która formalnie zamknęła temat, ale w praktyce wywołała jeszcze większe poruszenie.
W stanowisku podkreślono, iż pytania dotyczące przyszłych działań prezydenta nie są informacją publiczną — a to oznacza, iż urząd nie ma obowiązku udzielania żadnych wyjaśnień.
„Nie jest informacją publiczną wniosek, który obejmuje pytanie o zdarzenia przyszłe lub takie, które jeszcze nie nastąpiły” — przekazała Kancelaria Prezydenta RP.
Dodano także, iż plany i zamiary przedstawiciela władzy publicznej nie stanowią faktów, o których urząd mógłby informować.
Dla opinii publicznej oznacza to jedno: nie ma ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia udziału Karola Nawrockiego w finale WOŚP. A im mniej konkretów, tym więcej interpretacji.
Milczenie, które mówi więcej niż słowaChoć oficjalna odpowiedź Pałacu spełnia wymogi formalne, nie odpowiada na społeczne oczekiwania. WOŚP jest przedsięwzięciem, które od lat budzi ogromne emocje, a nazwisko Jerzego Owsiaka stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce. Dla wielu osób postawa władz państwowych wobec tej inicjatywy ma wymiar symboliczny.
Brak deklaracji? Dla jednych to zachowanie neutralności.
Dla innych — sygnał dystansu wobec akcji, z którą Polacy spontanicznie się identyfikują.
Zbiórka zaplanowana na 25 stycznia 2026 roku będzie odbywać się pod hasłem „Zdrowe brzuszki naszych dzieci”, a jej celem jest wsparcie diagnostyki i leczenia chorób przewodu pokarmowego u najmłodszych.
To jeden z tych tematów, w których polityczne podziały zwykle schodzą na dalszy plan. A jednak brak jasnej odpowiedzi ze strony prezydenta sprawia, iż temat WOŚP ponownie wraca do gorącej debaty — i nic nie wskazuje na to, by emocje miały opaść.
Sprawa, która jeszcze długo nie ucichnieTym, co najbardziej uderza w całej sytuacji, jest dysonans między formalnym językiem Kancelarii a oczekiwaniami społeczeństwa. Ludzie chcą wiedzieć, jakie wartości stoją za osobami pełniącymi najważniejsze funkcje w państwie. Tymczasem odpowiedź urzędowa — choć prawnie poprawna — pozostawiła uczucie niedosytu.
Jedno jest pewne: milczenie również jest komunikatem. A sprawa udziału prezydenta w WOŚP prawdopodobnie powróci jeszcze nie raz — szczególnie, gdy zbliżać się będzie dzień finału.
