O miłości Polaków do Chorwacji można by pisać całe książki, a nie tylko krótkie artykuły. Tylko od stycznia do listopada 2024 roku kraj ten odwiedziło 1 162 161 turystów z Polski. Dla nas wakacje i Chorwacja to słowa bliskoznaczne, a w wielu przypadkach choćby synonimy. Jednak zimą nasze możliwości podróży do tego kraju są bardzo ograniczone. A szkoda.
Chorwacja zimą to świetna opcja. Szkoda tylko, iż dla Polaków prawie niedostępna
Zima w Chorwacji pod niektórymi względami jest podobna do tej w Polsce. W głębi kraju m.in. w okolicach Zagrzebia śnieg nie padał od wielu lat, a na niebie niemalże stale goszczą ciemne chmury. Temperatura także nie zachwyca. Może nie często w ciągu dnia spada poniżej 0 st. C, ale i rzadko jest w okolicy 10 st. C, najczęściej balansując między 0 a 5 st. C w styczniu.
Nieco przyjemniej jest nad Adriatykiem, gdzie klimat jest łagodniejszy za sprawą morza. A i o dni ze słoneczną aurą jest znacznie łatwiej niż w Polsce. Dodajmy do tego także cudowne Adwenty (chorwackie odpowiedniki jarmarków bożonarodzeniowych), które organizowane są w wielu miejscach. Ten w Rijece odbywa się na zamku górującym nad miastem, ale jego część znajduje się także zaledwie kilka ulic od brzegu morza.
Dodatkowym plusem podróży do Chorwacji zimą jest brak tłumów turystów. Latem, kiedy żar leje się z nieba, podróżni chętnie spędzają czas na plażach. Natomiast na zwiedzanie Dubrownika, Splitu, czy Jezior Plitwickich, świetnym czasem może być właśnie wczesna wiosna, jesień, a choćby zima. Nie dość, iż temperatury bywają wtedy znacznie przyjaźniejsze (zwłaszcza w marcu, kwietniu, październiku i listopadzie), to na dodatek w muzeach, restauracjach, czy głównych placach nie ma zbyt wielu innych osób. Dzięki temu można dostrzec zupełnie inne oblicze Chorwacji.
I właśnie to wszystko w połączeniu ze świetną kuchnią i pięknymi szlakami górskimi mogłoby przekonać wielu Polaków do zmiany przyzwyczajeń i wyjeżdżania do Chorwacji nie tylko w okresie letnim. Jednak na drodze stają nam często problemy komunikacyjne.
Jazda własnym autem w okresie zimowym nie jest tak łatwa i przyjemna jak latem. o ile natomiast chcemy polecieć tam samolotem, wówczas mamy bardzo ograniczone pole manewru. Do wyboru przez cały rok jest jedynie Zagrzeb na pokładzie PLL LOT z Warszawy, a przez znaczną część jesieni, do początku stycznia można było wybrać także Dubrownik również z naszym narodowym przewoźnikiem.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Ryanair uważnie monitoruje potencjał Chorwacji po sezonie letnim
Wiosna coraz bliżej, a wraz z nią część swoich połączeń przywróci Ryanair. – Od 31 marca niektóre połączenia będą już uruchamiane. Dzięki temu będzie można tam wyskoczyć już na Wielkanoc – mówi nam Alicja Wójcik-Gołębiowska, Country manager i Head of Comms CEE & Baltics w Ryanairze.
W całej letniej siatce Ryanair poleci do Chorwacji z Gdańska (Zadar), Katowic (Pula, Zadar), Krakowa (Dubrownik, Zadar), Poznania (Dubrownik, Pula, Zadar), Rzeszowa (Zadar), Warszawy-Modlina (Zadar), Wrocławia (Dubrownik, Rijeka, Zadar). Wybór jest zatem naprawdę duży, a kto wie, czy nie pojawi się tam jeszcze jakaś nowość. Nie od dziś wiadomo przecież, iż Irlandczycy lubią zaskakiwać nowymi trasami.
Jednak co z zimą? Przedstawicielka Ryanaira nie ukrywa, iż uważnie monitorują ten kierunek i nie jest wykluczone, iż w przyszłości stanie się kierunkiem całorocznym. – Patrzymy bardzo poważnie na Chorwację, jako na kierunek całoroczny i widzimy potencjał. Mamy tam coraz więcej tras, coraz więcej połączeń – przyznaje Wójcik-Gołębiowska.
– Rozwijamy nasze istniejące bazy w Chorwacji, chociażby w Dubrowniku. Sądzę, iż w długofalowej perspektywie niektóre najbardziej popularne kierunki zostaną jako kierunki całoroczne w perspektywie kolejnych sezonów – dodaje.
Z Wizz Airem do Chorwacji? Latem tak, zimą na razie nie
Nieco bardziej powściągliwy w kwestii zimowych podróży do Chorwacji jest Wizz Air. Podczas konferencji prasowej organizowanej w Warszawie mieliśmy okazję spytać o to Piotr Trawkę, Network Officer Wizz Aira.
– Siatka połączeń jest odzwierciedleniem popytu i zainteresowania pasażerów. Dlatego o ile zimą jest niższe zapotrzebowanie, to nie będziemy latać tam pustymi samolotami – stwierdził jasno Trawka.
Jak widać, w przypadku Węgrów zainteresowanie zimowym połączeniem do Chorwacji jest mniejsze, ale latem znów zabierze tam wielu polskich turystów. w okresie letnim, który rozpocznie się już 31 marca, Wizz Air będzie latał tam z Lotniska Chopina do Dubrownika i Splitu. Z Gdańska, Krakowa, Katowic, Lublina i Wrocławia dostępne będą loty wyłącznie do Splitu.
Warto jednak dodać, iż nie wszystkie z tych tras będą dostępne już na przełomie marca i kwietnia. Na wznowienie niektórych połączeń trzeba będzie zaczekać np. do czerwca. Tak będzie w przypadku lotów do Splitu z Lublina.