Zamówiła jedną rzecz na Vinted. Po otwarciu paczki ją zamurowało. "Dla mnie tragedia"

kobieta.gazeta.pl 1 godzina temu
Sprzedawanie i kupowanie na Vinted wydaje się proste, ale w praktyce potrafi zaskoczyć. Coraz częściej w paczkach pojawiają się bowiem gratisy. I nie wszyscy są z takich niespodzianek zadowoleni.
Sprzedawanie przedmiotów przez Internet to dobry sposób na pozbycie się nadmiaru ubrań, zabawek, książek itd. i odzyskanie kilku groszy. Kupowanie z kolei pozwala uzupełnić szafę o potrzebne rzeczy, zaoszczędzić i zyskać kilka prawdziwych perełek. Wydawałoby się, iż to banalnie proste: jeden sprzedaje, pakuje przesyłkę, drugi przesyłkę odbiera i jest zadowolony. Rzeczywistość potrafi jednak zarzucić nas wieloma niespodziankami. Na przykład budzącymi spore kontrowersje gratisami dorzucanymi do zamówienia.

REKLAMA







Zobacz wideo "Pieniądze dają poczucie bezpieczeństwa". Joanna Przetakiewicz w "Z bliska"



Postem o gratisach na Vinted wywołała poruszenie. "Ludzie mają tupet"
Temat ten pojawił się niedawno na facebookowej grupie "Oszukani na Vinted". Jedna ze sprzedających podzieliła się oburzającą jej zdaniem sytuacją. Postanowiła do zamówionej przez internautkę dziecięcej koszuli dorzucić również sukienkę w ramach rekompensaty za to, iż wysyłka trwała 4 dni. Kupująca nie była jednak z tej niespodzianki zadowolona, o czym świadczy wystawiony przez nią komentarz i ocena (4/5 gwiazdek). Użytkowniczka wytknęła, iż "można było wcześniej zapytać" i teraz ma "niepotrzebne ubranko".





Gratisy na VintedScreen https://www.facebook.com/groups/2770659353235113/permalink/3784556625178709/?rdid=Z8z75EKVRalAmWh8#


Ludzie to mają tupet [...]. choćby jeżeli nie spodobał jej się gratis, to nie powinna jechać po ocenie, bo to jest słabe. Od kiedy działam na Vinted, zawsze dodawałam gratisy i nigdy się nie spotkałam z takim chamstwem
- napisała oburzona w poście. W komentarzach gwałtownie zrobiło się gorąco. Okazuje się bowiem, iż dodatkowe przedmioty w paczce nie zawsze są mile widziane. Internauci podkreślają, iż kupują to, co jest im potrzebne lub się przyda i nie potrzebują takich niespodzianek bez wcześniejszego spytania. Nie brak też opinii, iż ludzie "dodają swoje 'śmieci', by się ich pozbyć", ale i miłośników dostawania gratisów, dla których to "miły gest" i broniących tego zjawiska.


Gratisy na Vinted. Co na ten temat mówi regulamin?
Regulamin Vinted nie zakazuje takiej praktyki, a w zasadzie wcale o niej nie wspomina. Nie oznacza to, iż dorzucanie gratisów do paczki można praktykować bez żadnych hamulców. Zawsze lepiej zapytać, niż fundować komuś dodatkowy kłopot w postaci niepotrzebnej rzeczy, która potem trafi do kosza. Można też wprost ostrzec w opisie wystawionego przedmiotu, iż "dorzucasz gratisy". Dodawanie takich prezentów do zamówień ma zresztą różne oblicza. Jedni w dobrej wierze dodają coś w podobnym guście, np. dziecięce ubranko w tym samym rozmiarze. Inni wrzucają to, czego od dłuższego czasu nie udało im się sprzedać, z nadzieją na to, iż może spodobać się kupującemu.



Są i przypadki dziwne i skrajne, jak wrzucanie losowych rzeczy (plastikowe bransoletki, ozdoby, kurzołapy), sterty naklejek, próbek kosmetyków, taniej biżuterii albo... słodyczy, cukierków, a choćby torebek herbaty. W tej zabawie można dojść do absurdu, na przykład do zamawiania "gratów" na chińskich platformach wyłącznie po to, by potem je wrzucać do przesyłek.





Co sprzedawać na Vinted, żeby zarobić? cerro_photography/iStockCo sprzedawać na Vinted, żeby zarobić? cerro_photography/iStock


Zanim wrzucisz bonus do paczki, spytaj. "Uznają, iż się pozbędą tego, co im zalega w szafie"
Malwina kiedyś kupiła rzecz na Vinted i ku swojemu zaskoczeniu w paczce znalazła dodatkowy przedmiot. - Dostałam w gratisie takiego gumowego, święcącego dinozaura jak z kinder niespodzianki. Mam wrażenie, iż ludzie po prostu wykorzystują okazję, żeby pozbyć się takich nieprzydatnych rzeczy, które leżą i się kurzą - podsumowała. Problematyczne są też produkty spożywcze. - Ja mam ograniczone zaufanie, np. jakby ktoś mi dorzucił jakieś cukierki. Nie zjadłabym - podkreśla Klaudia i zaznacza, iż sama nigdy niczego nie dorzuciła, nie czuje takiej potrzeby i nie oczekuje, by robili to inni.


Okazuje się jednak, iż czasem kupujący domagają się "prezentów". - Nie dorzucam nigdy. Ale miałam ostatnio sytuację, iż babka kupiła ode mnie sukienkę i sama z siebie napisała do mnie, czy jej dołożę jakieś inne ubrania do paczki... Byłam w szoku. Nie dołożyłam nic, bo inne ubrania, które są mi niepotrzebne, mam wystawione na innych aukcjach, chcę je sprzedać i nie będę za darmo rozdawać - mówi Karolina.



O problem gratisów, w tym tych niemile widzianych, spytałam też redakcyjne koleżanki.
Nie dorzucam i też nie chciałabym dostać. Nie po to pozbywam się zbędnych rzeczy, żeby ktoś mi je wciskał.
Jejku, nie! To trochę tak, jakby ktoś się pozbywał wszystkiego, co zbędne. Szczególnie ciuchy, które przeważnie nadają się na szmaty do podłogi. Litości!
Raz kupiłam kieckę, otwieram paczkę, a tam jakaś druga dodatkowa. W kompletnie innym rozmiarze, stylu, widać też, iż mocno nadgryziona czasem, bo to taki sweterkowy materiał był i zmechacony, skulkowany. No dla mnie tragedia. Komuś zalegało w szafie, to wrzucił, może znalazł przypadkiem przy szukaniu tej sukienki, którą kupiłam i uznał, iż się pozbędzie.
Były też jednak głosy z drugiej strony barykady. Niektórzy widzą uzasadnienie w dodawaniu gratisów do paczek.
Moja przyjaciółka sprzedaje na Vinted głównie ubranka po dzieciakach. Mówiła mi, iż jak ktoś kupuje od niej przykładowo zestaw kilku bluzek dla dziewczynki w konkretnym rozmiarze, a np. od paru miesięcy wisi jej aukcja typu spodenki czy czapka dla dziecka w takim wieku za 5-10 zł, to wtedy gratisowo dokłada taką rzecz tej osobie. Ale mówiła mi, iż zawsze jest to przemyślane, tzn. dopasowuje rozmiarem, płcią, a nie wrzuca byle co, co jej zalega.
Czy zdarzyło wam się dostać gratis w zamówieniu z platform sprzedażowych? Zapraszamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału