Nie trzeba lecieć na drugi koniec Europy, by zobaczyć coś naprawdę niezwykłego. Dolny Śląsk to gotowy przepis na przygodę - bez tłumów, za to z klimatem nie do podrobienia. Wystarczy weekend, by nacieszyć oczy panoramą z górskiego szczytu, odwiedzić pałac jak z bajki albo przejechać się jedną z najbardziej malowniczych kolejek w Polsce. Region zachwyca różnorodnością i to o każdej porze roku. Oto 5 szlaków, które warto przejść, przejechać albo po prostu przeżyć.
REKLAMA
Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!
Gdzie na spacer z dziećmi na Dolnym Śląsku? Zamek Czocha i Jezioro Leśniańskie
Szlak wokół Jeziora Leśniańskiego to idealna propozycja na lekki spacer z nutą historii i przygody. Trasa rozpoczyna się tuż przy zamku Czocha - jednej z najbardziej malowniczych i owianych legendą warowni w Polsce. Szutrowa ścieżka wiedzie przez lasy, drewniane mostki i urokliwe zatoczki, które aż proszą się o chwilę odpoczynku. Cała pętla liczy ok. 7 km i nie sprawia trudności, dlatego świetnie sprawdzi się choćby z dziećmi. Warto zabrać koc, termos i coś pysznego, gdyż miejsca na piknik z widokiem na wodę nie brakuje. A gdy już nacieszysz się naturą, koniecznie zajrzyj do zamku: wieża więzienna, podziemia i historie o ukrytych tunelach robią wrażenie, niezależnie od wieku.
Rowerem przez Kotlinę Kłodzką. Trasa jest wymagająca, ale warta każdego trudu
To świetna propozycja na aktywny dzień w sercu Dolnego Śląska. Rowerowa pętla zaczyna się w Bystrzycy Kłodzkiej i prowadzi przez wsie, lasy i doliny aż do Międzygórza - klimatycznego uzdrowiska z drewnianą zabudową w tyrolskim stylu. Po drodze warto zatrzymać się przy Wodospadzie Wilczki, drugim najwyższym w Sudetach, który robi wrażenie o każdej porze roku. Trasa ma ok. 40 km i jest umiarkowanie trudna. Asfalt przeplata się z szutrem i leśnymi odcinkami, więc przyda się trekkingowy lub górski rower. W Międzygórzu warto zajrzeć do Ogrodu Bajek albo wspiąć się na Igliczną, skąd rozciąga się panorama na masyw Śnieżnika. To szlak, który łączy naturę, przygodę i sporo widoków, dokładnie taki, jakiego potrzeba na porządny rowerowy weekend.
DOLNY SLASK , WODOSPAD WILCZKIFot. Maciej Świerczyński / Agencja Wyborcza.pl
Kolejką przez Góry Sowie. Przeżyj przygodę w ciekawym stylu
To jedna z tych tras, które łączą widoki z klimatem retro. Kolejka z Dzierżoniowa do Świdnicy sunie przez górskie łąki, wiadukty i leśne zakamarki, mijając przystanki jak z innej epoki. Warto pojechać też do Jedliny-Zdroju - dawnego uzdrowiska z Parkiem Aktywności "Czarodziejska Góra", idealnym na krótki spacer. Po drodze czekają też podziemia kompleksu Riese - zagadkowe tunele z czasów wojny, które do dziś wywołują ciarki na ciele. Na finał Świdnica z Kościołem Pokoju wpisanym na listę UNESCO i przytulnymi knajpkami przy rynku. Dla tych, którzy chcą sporo zobaczyć i się przy tym nie namęczyć, przesiadkowa podróż pociągiem będzie strzałem w dziesiątkę.
RieseFot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Wyborcza.pl
Jak długo idzie się na Szczeliniec Wielki? Wejście nie zajmie ci wiele czasu
Szczeliniec to klasyk, ale taki, który nigdy się nie nudzi. Szlak zaczyna się w Karłowie i od razu wchodzi na wyższy bieg - ponad 600 schodów wijących się wśród skalnych szczelin, wąskich przejść i formacji przypominających kadry z filmu fantasy. Po mniej więcej godzinie wspinaczki czeka nagroda: schronisko z prawdziwym klimatem i gorącą czekoladą oraz taras widokowy, z którego rozciąga się panorama na Góry Stołowe, Kotlinę Kłodzką i czeską stronę granicy. Choć podejście potrafi zmęczyć, trasa jest dostępna także dla dzieci. Wystarczą wygodne buty i trochę determinacji. w okresie warto ruszyć wcześnie rano, bo to miejsce, które przyciąga tłumy.
SzczeliniecFot. Archiwum prywatne
A jeżeli po zejściu wciąż masz energię (i jeszcze wolne miejsce w telefonie na zdjęcia), koniecznie podjedź pod Błędne Skały. To zaledwie kilkanaście minut samochodem. Tam czeka labirynt skalnych korytarzy, w których od razu poczujesz się jak w świecie baśni. Przechodzisz przez szczeliny, przeciskasz się między blokami skalnymi i co chwila łapiesz się na tym, iż trudno uwierzyć, iż to wszystko zrobiła natura. Spacer zajmuje około 45 minut, ale zostaje w pamięci o wiele dłużej.
Dolina Baryczy. Szlak pieszo-rowerowy przez rezerwat przyrody
Dolina Baryczy to idealne miejsce na slow travel: płaskie szlaki wśród stawów, trzcin i łąk, w których roi się od ptaków. Można wędrować pieszo, jechać rowerem, a choćby wypożyczyć kajak i obserwować naturę z zupełnie innej perspektywy. Start np. z Rudy Milickiej, potem kierunek: Grabownica, Niesułowice albo Żmigród, wszystko zależy od czasu i chęci. Po drodze wieże widokowe, drewniane kładki i cisza przerywana tylko klangorem żurawi. A na koniec ryba z lokalnego stawu - świeża, prosto z patelni. Taki weekend ładuje baterie lepiej niż kawa.
Co jest dla Ciebie najciekawsze na Dolnym Śląsku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.