Siewierz leży na zachodnich krańcach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w miejscu, gdzie Czarna Przemsza tworzy zakola i podmokłe tereny. To właśnie tutaj, na sztucznej wyspie otoczonej wodą i bagnami, powstała twierdza, która przez wieki pełniła rolę siedziby książąt-biskupów krakowskich. Malownicze ruiny zamku wciąż górują nad okolicą, przypominając o czasach, gdy region miał znaczenie polityczne i militarne. Z wieży bramnej rozciąga się widok na miasteczko i spokojną rzekę, które tworzą wyjątkowy krajobraz. A kto ma odrobinę szczęścia, może spotkać tu ducha Czarnej Damy, która podobno do dziś strzeże murów.
REKLAMA
Zobacz wideo Ciechanów. Turystyczna perła na Mazowszu?
Jaka jest historia zamku w Siewierzu? Niegdyś był sercem małego państewka
Historia zamku w Siewierzu zaczyna się pod koniec XIII wieku, gdy wśród bagien stanęła pierwsza drewniano-ziemna siedziba kasztelanów. niedługo wzniesiono murowany stołp, a później całe gotyckie założenie obronne. Twierdza była świadkiem licznych przemian i sporów, ale prawdziwy rozdział w jej dziejach otworzył rok 1443. To wtedy biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki wykupił Siewierz i uczynił go siedzibą nowego, niezwykłego tworu politycznego. Księstwo Siewierskie działało bowiem jak małe państwo: miało własne wojsko, sejm, sądownictwo, a choćby biło własną monetę. Biskupi krakowscy przyjęli tytuł książąt, a ich władza była niemal całkowicie niezależna od Korony.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów tego okresu stał się Trybunał Siewierski. Zapadały tam wyroki, które zyskały ponurą sławę ze względu na surowość i bezwzględność. Nic dziwnego, iż wśród mieszkańców krążyła przestroga: "Bij, kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj". Zamek w tym czasie pełnił więc nie tylko rolę administracyjnego serca księstwa, ale także miejsca, gdzie ważyły się losy ludzi.
Mury zamku kryją również legendę, która dodaje twierdzy nuty tajemniczości. To opowieść o Czarnej Damie - pięknej dziewczynie, zwanej Cyganką, która zakochała się w staroście siewierskim. Ich schadzki były zakazane, ale mimo to spotykali się w zamkowych komnatach. Gdy romans wyszedł na jaw, książę-biskup nakrył kochanków i wymierzył sprawiedliwość. Starostę wypędzono, ale dziewczyna została skazana na śmierć. Żywcem zamurowano ją w lochach. Od tej pory jej dusza ma błąkać się po ruinach, szukając sprawiedliwości. Jest cichym przypomnieniem, iż na zamku splatały się władza, namiętność i tragiczne wyroki.
Zamek w SiewierzuFot. Beemwej, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Co interesującego w Siewierzu? Zamek jest diamentem tego miasta
Dziś zamek w Siewierzu stoi w ruinie. Mimo to zachował wiele elementów, które pozwalają odtworzyć sobie w głowie jego dawną potęgę. Dzięki pracom konserwatorskim przetrwały mury skrzydeł mieszkalnych, baszta bramna z punktem widokowym, barbakan oraz fragmenty kamieniarki z czasów renesansowych przebudów. Dziedziniec, gdzie niegdyś toczyło się życie księstwa, przez cały czas tętni, choć zupełnie innym rytmem. Organizowane są tu wydarzenia kulturalne, wystawy i inscenizacje historyczne.
Podziemia kryją wystawę archeologiczną, a wejście na wieżę pozwala spojrzeć na okolicę z perspektywy dawnych strażników. Most zwodzony i otaczająca fosa przywracają klimat średniowiecznej warowni, a wieczorne zwiedzanie potrafi przyprawić o dreszcz, zwłaszcza gdy towarzyszy mu opowieść o Czarnej Damie.
Wizytę na zamku warto połączyć z odkrywaniem samego Siewierza. Rynek z zabytkowym układem przestrzennym, kościół św. Macieja Apostoła czy barokowy kościół św. Barbary i św. Walentego pozwalają lepiej poczuć lokalną historię. Dla miłośników przyrody atrakcją będzie spacer nad Czarną Przemszą lub spływ kajakiem jej meandrami. Po intensywnym zwiedzaniu można zatrzymać się w jednej z oberż czy hoteli w okolicy, łącząc lekcję historii z chwilą odpoczynku. Zamek wciąż pozostaje jednak centralnym punktem tej podróży. Miejscem, które przypomina, iż Siewierz był kiedyś czymś więcej niż tylko małym miasteczkiem. Był państwem w państwie. Byłaś/eś kiedyś w Siewierzu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.