"Zakonnice na targu kupują tylko kolorowe majtki"

kobieta.onet.pl 1 tydzień temu
Przymierzanie spodni za zasłonką, manekiny ubrane w biustonosze, zwisające skarpetki, stoły pokryte rzędami czapek, slipek i kolorowych majtek. – Istniejemy tylko dzięki stałym klientom – mówi Aśka, która sprzedaje ubrania na bazarze. – Ludzie przychodzą do nas ze względu na różnice w cenach. Przykładowo miałam kiedyś spodnie za 88 zł. Pan miał na sobie dokładnie takie same i mówił, iż w sklepie w galerii kupił je za ponad 200 zł. Klienci to ci stali, a głównie klientki, po 50., bardziej po 60., które przychodzą tu od wielu lat. Młodzież nie przychodzi.
Idź do oryginalnego materiału