„Gdy tylko pojawił się w moim życiu, rozpętała się burza uczuć. Nasz związek płonął jasnym płomieniem, ale zgasł w mgnieniu oka – tuż po tym, jak stanęliśmy w urzędzie stanu cywilnego, przysięgając sobie miłość aż po grób. Mój ślubny miał swój plan”.