Zakładnicy, terroryści i wybuchy. Na wrocławskim lotnisku rozegrały się sceny jak z filmu

gazeta.pl 20 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, YouTube


Służby specjalne przeprowadziły realistyczną symulację zagrożenia terrorystycznego na lotnisku we Wrocławiu. Scenariusz obejmował atak z zakładnikami i neutralizację zagrożenia w powietrzu i terminalu.
W środę dolnośląska policja poinformowała o zaawansowanych ćwiczeniach służb specjalnych, jakie odbyły się na wrocławskim lotnisku w nocy z 4 na 5 listopada. Przedsięwzięcie miało na celu symulację ataku terrorystycznego i było wynikiem współpracy wielu formacji. Wzięły w nim udział jednostki policyjnego Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz wojska. Na terenie portu i w jednostce wojskowej przeprowadzono manewry, które miały za zadanie sprawdzić gotowość służb do działania w sytuacjach zagrożenia terrorystycznego, obejmujących zakładników i groźby użycia ładunków wybuchowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Twój lot się nie odbył? Co zrobić w takiej sytuacji? Ekspertka wyjaśnia


Atak bombowy na lotnisku we Wrocławiu? Realistyczna symulacja jako test procedur
Podczas manewrów funkcjonariusze realizowali szczegółowy scenariusz obejmujący przejęcie samolotu, groźbę użycia ładunków wybuchowych oraz ewakuację zakładników. Ćwiczenia zakładały szturm na samolot pasażerski i na terminal, gdzie założeniem było neutralizowanie terrorystów i zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim obecnym na miejscu.
W manewrach uczestniczyło 86 funkcjonariuszy oraz 73 pozorantów, w tym studenci z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz uczniowie Liceum Służb Mundurowych. Wszyscy ćwiczyli współpracę i ujednolicenie stosowanych procedur.


Była to doskonała okazja do sprawdzenia poszczególnych schematów działania, także tych obejmujących kooperację z innymi służbami


- napisała w komunikacie asp. szt. Monika Kaleta.


Terroryści na lotnisku Wrocław. Funkcjonariusze doskonalili współpracę
Ćwiczenia służyły także testowaniu sprzętu i doskonaleniu technik interwencyjnych, pozwalając funkcjonariuszom sprawdzić umiejętności w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Takie manewry są niezbędne, aby w sytuacji kryzysowej służby mogły działać gwałtownie i skutecznie, minimalizując ryzyko dla życia i zdrowia zakładników oraz pozostałych osób. Sprawdzono także zdolności współdziałania różnych jednostek i szybkość reagowania w przypadku takiego scenariusza.


Nie tylko ćwiczenia. Interwencje na polskich lotniskach
Sytuacje kryzysowe miały miejsce również w Polsce - przykładem jest wydarzenie z 2017 roku, gdy na lotnisku Chopina w Warszawie doszło do fałszywego alarmu bombowego po przylocie samolotu ze Stambułu, co wywołało duże zamieszanie. Kolejny incydent wydarzył się w tym samym roku, kiedy maszyna lecąca z Las Palmas do Warszawy musiała awaryjnie lądować w Pradze, ponieważ jeden z pasażerów groził detonacją ładunku wybuchowego. Służby zareagowały błyskawicznie, a obie sytuacje zakończyły się bezpiecznie.
jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, którą znajdziesz poniżej.
Zobacz też: 42 pasażerów utknęło na śląskim lotnisku. Samolot odleciał bez nich. "Nikt nie zaoferował nam pomocy".
Idź do oryginalnego materiału