Żaden koniec

klubkonikowwiatrembujanych.blogspot.com 2 tygodni temu
Papużanka twierdzi, iż nie interesuje jej akcja, a sam język. I to widać w jej książkach dobitnie. Tę wsobność, skupienie, obserwację, poczucie humoru. Precyzję opisu. Wrażenie niezwykłości jej spojrzenia. A zarazem dziwnie znajome schematy, jakby podglądała akurat twoją rodzinę. Albo sąsiadów. Skubana czai się za każdym krzakiem. Bez wrogich zamiarów. Po prostu stoi i się gapi.

I jak tu jej nie czytać?

Info dla osób niewidomych: okładka to zdjęcie w sepii trzech kobiet. Jednej starszej, siedzącej na drewnianym krześle, ubranej w jasną koszulę z długimi rękawami, krawat i ciemną, długą spódnicę. Z każdego jej boku stoi młoda kobieta ubrana w jasną sukienkę trzy czwarte, czarne rajstopy i buty. Twarzy nie widać, ponieważ zasłaniają je haftowane mlecze u młodych kobiet, a u starszej kobiety haftowany dmuchawiec. Sukienki młodych kobiet pokryte są haftowanymi zielonymi listkami. Wszystkie kobiety trzymają wspólnie kilka nici zielonej muliny. Spódnicę starszej pokrywają wyhaftowane jasnobrązowe gałązki.

Okładka jest jednak gładka i o ile dobrze rozumiem wywiad z jej projektantką, Anną Pol, haft został wykonany przez Han Cao, a następnie nałożony w programie graficznym na zeskanowane zdjęcie nieznanego mi autora. Marzy mi się okładka z prawdziwym haftem. Tylko czy wtedy byłabym w stanie kiedykolwiek odłożyć tę książkę na półkę?

Link do wywiadu z Anną Pol: https://lubimyczytac.pl/aktualnosci/21039/oceniaj-po-okladce-rozmowa-z-anna-pol-autorka-okladek-do-chlopek-i-anne-z-zielonych-szczytow

Prace Han Cao:
https://www.hanwriting.com/pages/portfolio-overview


Idź do oryginalnego materiału