Pierwsze kroki online – szkla.com
Początki Kodano sięgają 2004 r., gdy dwóch przedsiębiorców – Mateusz Matula i Jacek Młodawski – dostrzegło niszę w sprzedaży soczewek kontaktowych przez internet. E-commerce w Polsce dopiero raczkował, a oni uruchomili szkla.com – serwis oparty na modelu szybkich, powtarzalnych zakupów. Produkt był idealny, bo nie wymagał przymierzania i odpowiadał na konkretną potrzebę zdrowotną.
Największym początkowym wyzwaniem było przekonanie klientów, iż zakupy soczewek kontaktowych online są bezpieczne. Kodano postawiło na konkretne działania: rozbudowaną sekcję FAQ, bezpłatny zwrot towaru oraz szczegółowe opisy produktów z parametrami technicznymi.
Zaufanie budowaliśmy poprzez przejrzysty proces zakupowy, profesjonalne doradztwo i politykę darmowych zwrotów – wspomina Tomasz Serafin.
Wraz ze wzrostem liczby zadowolonych klientów rosła też potrzeba usprawniania całego procesu. Kodano gwałtownie zaczęło analizować zachowania użytkowników na stronie, segmentować ich potrzeby i dopracowywać ofertę. Już wtedy firma bazowała na danych do optymalizacji cen i komunikacji – co dziś stanowi fundament jej podejścia data-driven.
Rozszerzanie oferty i skok na offline
Po ugruntowaniu pozycji w segmencie soczewek Kodano poszło o krok dalej. Wprowadzono do oferty okulary korekcyjne i przeciwsłoneczne – decyzja ta nie tylko zwiększyła średnią wartość zamówień, ale także poszerzyła grupę docelową. Właśnie wtedy zapadła decyzja o otwarciu pierwszych salonów stacjonarnych – dziś działa ich już ponad sto w całej Polsce.
Równolegle firma zrealizowała autorski pomysł: soczewkomaty – automaty vendingowe z soczewkami kontaktowymi. Ustawione w dogodnych lokalizacjach, dostępne przez całą dobę, gwałtownie zyskały uznanie klientów szukających szybkich rozwiązań.
Ten unikalny w skali europejskiej projekt znacząco zwiększył naszą dostępność i wygodę zakupów – zaznacza Tomasz Serafin.
Kolejnym ważnym krokiem był rebranding – w 2021 r. marka szkla.com zmieniła się w Kodano. Nowa nazwa pozwoliła zintegrować komunikację online i offline oraz lepiej oddać zakres działalności firmy. Zmieniona tożsamość marki ułatwiła też ekspansję zagraniczną, która w kolejnych latach stała się jednym z filarów rozwoju.
Nowe rynki i własna produkcja
Po umocnieniu pozycji na rynku krajowym naturalnym kierunkiem była ekspansja międzynarodowa. Kodano rozpoczęło działalność w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Rumunii i na Litwie, a niebawem uruchomi e-sklep w Niemczech – największym rynku optycznym w Europie. Jednocześnie firma intensywnie inwestowała w rozwój zaplecza technologicznego i produkcyjnego.
W Krakowie powstało laboratorium IQ Vision, specjalizujące się w produkcji spersonalizowanych soczewek okularowych. Wykorzystuje ono niemiecką precyzję i zautomatyzowaną linię produkcyjną, co zapewnia pełną kontrolę nad jakością i kosztami.
W 2024 r. Kodano pozyskało 40 mln zł z funduszu Vinci Da Gama – środki zostaną przeznaczone m.in. na rozbudowę laboratorium oraz przyspieszenie ekspansji zagranicznej.
Obraliśmy adekwatny kierunek i mamy pełne wsparcie, aby kontynuować rozwój – mówi Tomasz Serafin.
Zarząd firmy zapowiada, iż kolejne lata przyniosą intensywne inwestycje w rozwój marek własnych i operacje międzynarodowe.
Wszystkie kanały połączone
Rozwijając sieć stacjonarną, Kodano zadbało o spójność doświadczenia zakupowego. Klienci mogą płynnie przechodzić między kanałami: zamówienie złożone online da się odebrać w salonie optycznym, gdzie dostępne są także badania wzroku i profesjonalne doradztwo. Model ten gwałtownie zyskał popularność – użytkownicy docenili jego elastyczność i wygodę.
W parze z rozbudową sieci fizycznej szły prace nad technologią. E-sklep regularnie usprawniano pod względem użyteczności i szybkości działania, a dużym krokiem naprzód było uruchomienie aplikacji mobilnej. Umożliwia ona zarządzanie zamówieniami, tworzenie list zakupowych i korzystanie z ofert promocyjnych – wszystko w jednym miejscu.
3 rady od Kodano dla e-commerce
- Zacznij od niszy i nie kopiuj gotowych modeli. Szukaj produktów i kategorii, które są pomijane lub uznawane za zbyt trudne. To właśnie tam często tkwią największy potencjał do wzrostu i szansa na zbudowanie silnej pozycji. Sukces rodzi się z umiejętności dostrzegania niezaspokojonych potrzeb klientów.
- Zadbaj o doświadczenie klienta. W świecie, gdzie konkurencja jest o kliknięcie dalej, to obsługa i wygoda robią różnicę. Klient nie wróci, jeżeli strona będzie nieczytelna, dostawa opóźniona, a kontakt utrudniony. Dlatego warto inwestować w UX, logistykę i jakość obsługi – to filary trwałej przewagi.
- Decyduj na podstawie danych. Skuteczny e-commerce to nie kwestia intuicji, ale analizy: konwersji, segmentacji użytkowników, testowania kampanii. Im więcej wiesz o swoich klientach, tym skuteczniej odpowiadasz na ich potrzeby.
Czytaj też historie innych e-sklepów:
>> Zanim ruszyliśmy, mieliśmy 100 tysięcy obserwujących na Instagramie [historia e-sklepu: YUMMO]
>> Mimo iż e-sklep dobrze konwertował, po 5 latach zbudowaliśmy go na nowo [historia e-sklepu: N69]
>> Zbudowali biznes, który wygenerował 10 mln euro przychodu [historia: autoDNA]
>> Jeden z największych supermarketów online w Polsce mógłby nie powstać, gdyby nie ta książka [historia: Frisco]
>> Zaczynaliśmy w Warszawie, a dziś sprzedajemy w 13 aglomeracjach [historia e-sklepu: Auchan]
>> Zaczynałem od 20 000 zł, a dziś generuję kilkumilionowe obroty [historia e-sklepu: Skarpetoholik]
>> Sprzedajemy 1,5 miliona opon rocznie [historia e-sklepu: SklepOpon.com]
>> Rzuciłem etat, chociaż za chwilę miałem zostać tatą. Opłaciło się zaryzykować [historia: PsiBufet]
>> Prowadziła gabinet naturoterapii, a dziś ma e-sklep, który generuje 150 000 odsłon miesięcznie [historia e-sklepu: ZdrowaZupa.pl]
>> Pierwszymi klientami byli rodzina i znajomi [historia e-sklepu: Mięsna Paczka]
>> Rano gotowanie, po południu rozwożenie, w nocy finanse i strategie [historia e-sklepu Piesotto]
>> Zaczynaliśmy offline, a dziś nasza domena kończy 18 lat [historia e-sklepu: Świat Zabawek]