Z życia wzięte. "Podpisz nam wszystko i rób, co chcesz": Powiedziała córka matce, a wszystko dlatego, iż znalazła męża

zycie.news 2 godzin temu
Zdjęcie: Para, źródło: Pexels


Nie było jej łatwo, ale udało jej się wychować i wykształcić dzieci oraz doprowadzić je do dorosłości. Teraz mają własne dzieci, a Renata w końcu poszła na zasłużony odpoczynek.

Pewnego dnia jechała pociągiem do sanatorium. Jej współpasażerem był interesujący mężczyzna, wdowiec z dziećmi i wnukami. Jechał do tego samego sanatorium na wakacje. Spędzili razem całe trzy tygodnie urlopu: chodzili na spacery, do kina, do kawiarni. Po powrocie przez cały czas się spotykali. Dla kobiety było to ujście. W wieku 61 lat przypomniała sobie, jak to jest znów być kobietą.

Renata bała się powiedzieć swoim dzieciom o zmianach w swoim życiu. Pewnego razu, podczas uroczystości rodzinnej, żartobliwie powiedziała, iż dobrze jest wyjść za mąż. Dzieci spojrzały na nią w pogardliwy sposób i powiedziały tyle nieprzyjemnych rzeczy, iż przez długi czas miała złe przeczucia.

Spotykała się więc ze swoim ukochanym Piotrem potajemnie, najczęściej na jego posesji lub w miejscach publicznych. Piotr miał własne małe jednopokojowe mieszkanie. Kiedy owdowiał, a jego dzieci usamodzielniły się, wynajął trzypokojowe mieszkanie w centrum, dał synom należne im udziały, a za swój udział kupił malutkie mieszkanie i zapisał je najstarszemu wnukowi.

Renata miała więcej nieruchomości: trzypokojowe mieszkanie, które należało tylko do niej i jej męża, jednopokojowe mieszkanie, które odziedziczyła po swojej teściowej, która zmarła po jej synu, oraz dwupokojowe mieszkanie we wsi niedaleko miasta od swojej matki. Jest też domek letniskowy, w którym latem zbiera się cała rodzina. Dawno temu Renata zostawiła dzieciom klucze do swojego mieszkania. Dzieci przez długi czas mieszkały w wynajmowanych mieszkaniach i wszystkie ich rzeczy nie mogły się tam zmieścić. Ponadto bardzo martwiły się o dokumenty, żeby coś się nie stało. Wszystko to było przechowywane w mieszkaniu mamy.

Dlatego dzieci potrzebowały swobodnego dostępu do tych rzeczy. To był kolejny powód, dla którego kochankowie nie mogli spotykać się na terytorium kobiety. I wszystko byłoby dobrze, gdyby Renata nagle nie zachorowała i nie bolały ją plecy. Każdy ruch powodował silny ból.

Kobieta postanowiła poprosić o pomoc swoje dzieci, ale jej syn był bardzo zajęty i mógł odwiedzać ją tylko drugiego dnia, a jej córka nie miała z kim zostawić dzieci, najmłodsze miało zaledwie 4 miesiące. Pomoc przyszła od jej kochanka. Odwiedził ją z lekarstwami i bukietem kwiatów i został na noc.

Następnego dnia, przybyła jej synowa. Oczywiście otworzyła drzwi własnym kluczem. Wyobraź sobie jej zdziwienie, gdy zobaczyła nieznajomego w piżamie, ze śniadaniem w łóżku. Natychmiast dzieci znalazły czas, by odwiedzić matkę. Wybuchł skandal. Córka i syn nie zachowywali się najlepiej. Przeklinali i krzyczeli brzydkie słowa na Piotra. A kiedy powiedział im, iż zamierza oświadczyć się ich matce, powiedzieli jej, iż może zapomnieć o nich i swoich wnukach.

Okazało się po spokojnej rozmowie, iż dzieci martwiły się, iż zostaną z niczym, gdy matka ponownie wyjdzie za mąż. Renata musi teraz wszystko przemyśleć...

Idź do oryginalnego materiału