Z życia wzięte. "Ojciec chciał zapisać nasz dom swojej kochance": Za tanie perfumy oddał rodzinę i stracił nasz szacunek
Mama podała rosół, dzieci biegały wokół stołu, a ojciec siedział sztywny, jakby czekał na swoją kolej.
W końcu odchrząknął i powiedział spokojnym, chłodnym głosem:
– Podjąłem decyzję. Dom zapiszę Ewie.
Łyżka wypadła mi z ręki i z hukiem uderzyła o talerz.
– Komu?! – krzyknęłam. – Tej twojej kochance?!
Siostra zerwała się na równe nogi. – Ojciec, opamiętaj się! To jest dom rodzinny! Mama włożyła w niego całe życie!
Mama pobladła i wyszeptała:
– Zdradzasz mnie i jeszcze chcesz odebrać dzieciom dach nad głową… Jak możesz, Józef?
Ojciec uderzył pięścią w stół. – To moja własność! Mogę zrobić z nią, co chcę!
– Twoja własność?! – ryknęłam. – A kto tu sprzątał, gotował, sadził kwiaty w ogrodzie?! Kto w tym domu spędził czterdzieści lat?!
– Nie dramatyzujcie – odparł zimno. – Ewa dba o mnie, jest przy mnie. A wy? Tylko pretensje.
Siostra wybuchnęła śmiechem przez łzy. – Dba? Za tanie perfumy i pełen portfel?! Ty naprawdę straciłeś rozum!
Mama wstała od stołu i spojrzała na ojca tak, jakby widziała go pierwszy raz w życiu.
– Józef… jesteś mi obcy.
On tylko wzruszył ramionami i nalał sobie wódki do kieliszka.
– Zrobicie, co chcecie. Ja już postanowiłem.
Wtedy zrozumiałam, iż dla niego rodzina, wspomnienia i dom nie znaczą nic. Wystarczyła obca kobieta i zapach tanich perfum, żeby przekreślił całe nasze życie.
Ojciec zapisał dom swojej kochance. Ale w zamian stracił coś, czego nigdy nie odzyska – nas.
Bo można sprzedać majątek, można oddać dom. Ale jeżeli zdradzasz rodzinę, zostajesz z niczy