Z życia wzięte. "Od początku wiedziałem, iż moja teściowa jest dziwną kobietą": Nie spodziewałem się jednak, iż aż tak

zycie.news 1 tydzień temu

Kilka tygodni temu wzięłam ślub. Moja żona i ja nie mogliśmy się doczekać naszego miesiąca miodowego za granicą. Czekaliśmy na niego z niecierpliwością. Zaczęliśmy przygotowania. Ruszyły pełną parą: bilety kupione, bagaże spakowane, gdy w nasze plany wkroczyła moja teściowa.

Teściowa od samego początku wydawała mi się dziwna, jednak odrzuciłem swoje obawy, skupiając się na miłości do Eleny, mojej żony. Pomimo dziwnego zachowania teściowej milczałem, żeby nie urazić ukochanej, dla której jej matka była bardzo ważna. Bezczelność Teresy jednak nie znała granic: z każdym dniem rosła coraz bardziej. Tak bardzo, iż zacząłem się choćby obawiać, iż niedługo się do nas wprowadzi.

Jej naleganie, aby dołączyć do naszego miesiąca miodowego, czasu tradycyjnie zarezerwowanego wyłącznie dla nowożeńców, zszokowało mnie. Usprawiedliwiała swoje wtargnięcie chęcią wyjazdu na wakacje za granicę, obiecując nie sprawiać kłopotów.

O jej zamiarach dowiedziałem się zupełnie przypadkiem. Przeczytałem wiadomość, którą Teresa napisała do Eleny. Jestem rozdarty. Nie chciałem jechać na miesiąc miodowy z teściową, ale nie chciałem też psuć swoich relacji z teściową już na początku mojego małżeństwa.

Może wy pomożecie mi znaleźć rozwiązanie tego problemu. Jak zadowolić wszystkich i nikogo nie obrazić?

Idź do oryginalnego materiału