Z życia wzięte. "Mamo, liczę na Twoją pomoc! Przyjdź do nas i spróbuj uspokoić Alinę": Powiedział do mnie syn

zycie.news 2 dni temu
Zdjęcie: Kobieta/YouTube @Czas na Historię


"Mamo, bardzo liczę na Twoją pomoc, bo Alina wpadła w szał i przez cały czas nie chce się uspokoić. Może uda ci się ją przekonać, żeby mnie nie zostawiała? Jestem w delegacji, więc bardzo proszę, żebyś przyjechała do mnie do domu. Wiem doskonale, iż potrafisz rozwiązywać konflikty, dlatego uda Ci się przekonać Alinę" - powiedział mi mój syn.

Wiedziałam, iż muszę rozwiązać konflikt, poza tym rozumiem, jak bardzo mój syn kocha swoją żonę i nie chcę, żeby ich małżeństwo się rozpadło. Musiałem natychmiast skontaktować się telefonicznie z żoną syna, aby umówić się z nią na spotkanie. Tylko Alina nie chciała odebrać telefonu, najwyraźniej też poczuła się na mnie o coś urażona.

Musiałem od razu do niej jechać, ale po przyjeździe musiałem stać w drzwiach ponad godzinę, czekając, aż synowa raczy otworzyć drzwi. Zauważyłam, iż cała twarz Aliny była czerwona, a jej oczy pełne łez, więc postanowiłem dowiedzieć się, co się stało. Tyle, iż Alina nie chciała mi wyjawić tego sekretu, ale w końcu udało mi się poznać przyczynę jej niechęci do Maksa.

Nieco później stało się jasne, iż kiedy Alina towarzyszyła mojemu synowi w podróży służbowej, widziała przez okno w jego samochodzie jego byłą, która pracowała jako konduktor. Oczywiście mnie też bardzo zasmuciła taka wiadomość, ale nie widziałam sensu rozbijania małżeństwa z tego głupiego powodu, bo Maks już dawno się z nią rozwiódł, więc nie ma się czym martwić. Ale Alinę bardzo to zaniepokoiło i pomyślała, iż ​​podczas podróży służbowej mój syn ją zostawi.
Oczywiście Alina doskonale wiedziała, iż ​​jej mąż był wcześniej żonaty z inną kobietą, ale rozwiedli się już pięć lat temu i jest mało prawdopodobne, aby tak nieoczekiwane spotkanie zmusiło ich do ponownego małżeństwa. Zaskakujące jest to, iż Alinie wydawało się to końcem ich małżeństwa, chociaż mówiłem jej milion razy, iż Maks choćby nie pamięta swojej byłej i nie chciałby jej więcej widzieć.
Chciałam pomóc mojemu synowi, zresztą nie zadowalała mnie też perspektywa ich rozwodu z synową, więc starałem się wszelkimi sposobami udowodnić Alinie, iż mój syn nigdy jej nie zdradzi.

"Alina, dlaczego w ogóle pomyślałaś, iż winę za tę sytuację ponosi mój syn? Nie kupił celowo biletów na ten pociąg, poza tym pracodawca wysłał go w podróż służbową nie samego, ale z innymi pracownikami, którzy też nie wiedzieli, iż spotkają tam byłego Maksa" - powiedziałam jej.

Zapewniałam ją, iż zawsze mówił o swoich uczuciach do niej i przysięgał, iż nigdy jej nie opuści!

"Kłamiesz! Nie zaufam nikomu innemu z Twojej rodziny, bo teraz osłaniasz syna! Wiem doskonale, iż jeżeli eks się spotkają, najprawdopodobniej rozpoczynają nowy związek, a wiem to tylko dlatego, iż opowiadało mi o tym wiele osób z otoczenia!" – powiedziała Alina ze łzami w oczach.

W końcu udało mi się przemówić jej do rozsądku, a potem przypadkowo znalazła na portalach społecznościowych zdjęcie byłej Maksa, na którym całuje się już całkowicie z innym mężczyzną, więc po tej sytuacji stała się spokojniejsza.

Dobrze, iż przyjechałem, zanim spakowała walizki, bo wtedy byłoby już chyba za późno. Tylko Alina choćby nie zdawała sobie sprawy, iż tak naprawdę przez cały ten czas kryłam syna, który ciągle spotykał się ze swoją byłą, i usprawiedliwiałam go przed synową, gdy w ostatniej chwili prawie wszystko zrujnował!

Idź do oryginalnego materiału