Z życia wzięte. Emerytura miała być dla mnie czasem spokoju i wypoczynku. Jednak moja matka nie chce iść do domu opieki

zycie.news 1 rok temu
Zdjęcie: dom opieki, screen Youtube @arigustv


Emerytura miała być dla mnie czasem spokoju i wypoczynku, a jednak stała się jednym z najtrudniejszych okresów w moim życiu. Jestem Natalia, mam 65 lat, a moja matka, Elżbieta, ma już 89. Nasze życie zmieniło się na zawsze, kiedy zaczęła pogarszać się jej kondycja zdrowotna.

Matka była zawsze kobietą niezależną, pełną energii i życia. Wychowała mnie po śmierci mojego ojca, pracując ciężko, aby zapewnić nam dobre życie. To ona była moim wzorem, moją najlepszą przyjaciółką i wsparciem przez całe życie. Teraz, gdy starość i choroba zaczęły ją doganiać, to ja jestem na przemian jej opiekunką, pielęgniarką i towarzyszem.

Nasza historia zaczęła się od niedużego upadku mojej matki, który skończył się złamaną kością biodrową. To była tylko początkowa część długiej listy jej problemów zdrowotnych. Po kilku tygodniach w szpitalu, przyszedł czas na rehabilitację. Jednak po kilku próbach okazało się, iż wrócić do domu na stałe będzie dla niej prawie niemożliwe ze względu na trudności z poruszaniem się.

To był moment, kiedy pierwszy raz zaczęłam rozważać dom opieki. Rozmawiałam z matką na ten temat, ale ona była przekonana, iż nie pozostało na to za stara. Przyrzekła, iż zrobi co w jej mocy, aby polepszyć swoją kondycję i nie obciążać mnie. Ale miesiące mijały, a jej zdrowie przez cały czas się pogarszało. Czuję się bezsilna, nie widząc, jak jeszcze bardziej pomóc.

Codziennie jestem świadkiem jej bólu, a także własnego wyczerpania. Moje życie, które miało być pełne euforii emerytury, stało się ciągłym cyklem wizyt lekarskich, podawania leków i wykonywania podstawowych czynności codziennego życia. Zaczęły brakować mi sił fizycznych i psychicznych, aby dalej kontynuować tę walkę.

Niedawno ponownie próbowałam poruszyć temat domu opieki, ale matka przez cały czas go odrzuca. Twierdzi, iż jestem jej jedynym oparciem i nie chce mnie obciążać. Ale prawda jest taka, iż ja również potrzebuję pomocy. Potrzebuję chwili oddechu, by odzyskać siły i znaleźć równowagę w moim życiu.

Marzenia o spokojnej emeryturze, pełnej podróży i spełniania swoich pasji wydają się być teraz bardzo odległe. Nie chcę porzucać mojej matki, ale jednocześnie czuję, iż muszę podjąć trudną decyzję, aby zadbać o siebie. Moja emerytura nie miała wyglądać tak, ale teraz muszę znaleźć siłę, aby podjąć działania, które pozwolą mi odzyskać równowagę i godnie opiekować się matką, a także przypomnieć sobie, iż mam prawo do własnego życia i spokoju.

Idź do oryginalnego materiału