W chłodne miesiące pielęgnacja włosów bywa pełna niespodzianek. Jednego dnia są idealnie gładkie, a następnego — puszą się, jakby żyły własnym życiem. Suche powietrze, ogrzewanie i czapki potrafią zmienić choćby najpiękniejszą fryzurę w coś zupełnie nieprzewidywalnego. Dlatego zimą szukamy kosmetyków, które nie tylko działają, ale też naprawdę ratują sytuację w kilka sekund. Właśnie takie małe odkrycia potrafią odmienić całą rutynę pielęgnacyjną. Ja swój ideał znalazłam na świetnej wyprzedaży w Rossmannie.
Kilka psiknięć, a włosy wyglądają jak od fryzjera. Ta mgiełka to mój zimowy niezbędnik
Neboa Styling Glossy Hair to mgiełka stworzona z myślą o włosach, które zimą często się elektryzują i tracą gładkość. Formuła działa antystatycznie, dzięki czemu włosy nie unoszą się pod wpływem tarcia od czapki, szalika czy suchego powietrza. Produkt nadaje pasmom miękkość, naturalny połysk oraz lekkie utrwalenie, bez efektu obciążenia.
Za 21,99 zł otrzymujesz produkt, który ujarzmia elektryzowanie, dodaje włosom blasku i sprawia, iż fryzura wygląda świeżo przez cały dzień. Neboa słynie z bardziej świadomego podejścia do pielęgnacji, dlatego mgiełka została wzbogacona składnikami, które nadają włosom miękkość i wygładzenie, a jednocześnie nie obciążają ich.
Tajna broń zimą? Z tym produktem włosy wyglądają jak po drogich zabiegach
Mgiełkę wystarczy rozpylić z odległości około 20 cm na suche lub wilgotne włosy. Dla wzmocnienia efektu możesz przeczesać pasma grzebieniem o szerokich zębach. Produkt sprawdzi się przed wyjściem z domu, po zdjęciu czapki lub jako szybka pomoc w ciągu dnia.
Zobacz także: Paznokcie jak u balleriny. Ten zestaw z Rossmanna bije na głowę wszystkie żele i hybrydy













