Z historii Świdnicy: Ach ten pyszny, słowiański „baszcz”

swidnica24.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Świdnicki Rynek, fot.NN Kolekcja Muzeum Dawnego Kupiectwa, źródło portal Świdnica Moje Miasto


W jednym z wydań gazety Schweidnitzer Stadtblatt [Świdnickiej Gazecie Miejskiej], dodatku do Schlesiches Tageblatt z 1897 roku trafiliśmy na ciekawą notatkę, obrazującą stosunek XIX-wiecznych, niemieckich mieszkańców Śląska do naszych swojskich, czerwonych buraków. Bez barszczu na nich ugotowanego trudno dziś wyobrazić sobie święta Bożego Narodzenia.

Świdnicki Rynek, fot.NN Kolekcja Muzeum Dawnego Kupiectwa, źródło portal Świdnica Moje Miasto

Okazuje się, iż buraki wiązane były z czasami i tradycją słowiańską i jako takie, były uważane za polskie i trochę niecodzienne warzywo. Kiedy przed świętami Bożego Narodzenia w wielu naszych domach będzie się rozchodził aromat barszczu, warto poznać, co o nim i burakach w ogóle myśleli dawni mieszkańcy Śląska.

Pochodzący jeszcze z czasów słowiańskich rarytas to czerwone buraki, które są najmniejszą formą naszej brukwi. Ma głęboki niebiesko-czerwono-czarny miąższ, który zatracił nieciekawy smak brukwi. Gospodynie domowe przez cały czas nie są zgodne czy lepsze są buraki długie i krótkie, czy bardziej okrągłe. Ponoć delikatniejsze w smaku i lepsze do krojenia na krążki są mniejsze buraki. Całkowicie oczyszczone trzeba ugotować na miękko, pociąć na krążki a następnie zalać gorącym octem z pociętymi na drobno korzeniami chrzanu. Jako klasyczną przyprawę do buraków używa się ziaren kolendry, którą uprawia się w Turyngii [od red. Kraina historyczno-geograficzna w Niemczech]. W stanie surowym dość nieprzyjemnie pachnie – jak wiele innych przypraw, ale wysuszone ziarenka mają piękny aromat i znakomicie nadają się do czerwonych buraków. Te ostatnie nie są jednak popularne i powoli znikają z naszych kuchni. Na słowiańskiej ziemi z czerwonego soku zakwaszonego buraka gotuje się narodową zupę „baszcz” [Sic! Oryginalna pisownia], którą zachwyca się każde polskie podniebienie. Dla Niemców wspaniałość tej potrawy oraz zachwyt nad jej smakiem zawsze był i pozostaje tajemnicą.

Jak widać z powyższej notatki czerwone buraki i barszcz nie były wśród niemieckich mieszkańców Śląska zbyt popularne. Tak zresztą jest i obecnie. Informacja przynosi opis interesującego sposobu przyrządzania buraków, odmiennego od dzisiejszych sposobów.

Dawna kuchnia śląska różniła się dość znacznie od współczesnej. Miała wiele ciekawych potraw i smaków. Wystarczy chociażby wspomnieć pyszne ciastka tzw. bomby, które przypominały nieco nasze dzisiejsze bajaderki, chleb w czasach kryzysów pieczony z fusami od kawy czy chociażby niezwykle popularną niegdyś w śląskich kuchnia przyprawę – cząber. Dziś niezbyt często używaną w naszych kuchniach. Dawniej Dolnoślązaczki cząbru używały w wielu potrawach, chociażby do dań z fasoli, co zapobiegało powstawaniu… gazów. Ciekawe, iż przy dość różnorodnych smakach, XIX-wieczne gospodynie po macoszemu traktowały zdrowego, czerwonego buraka, który nie zdołał podbić ich serc i podniebień. Nie to co u nas. Dlatego życzymy Państwu na Boże Narodzenie przepysznego „baszczu”.

Andrzej Dobkiewicz i Sobiesław Nowotny

Idź do oryginalnego materiału