Pozostając w temacie sukienek maxi przedstawiam kolejną, a w zasadzie pierwszą, ponieważ szara nakrapiana stanowi swoisty pierwowzór. Tworząc ją niestety popełniłam kilka podstawowych błędów, ale na szczęście na zdjęciach niedoskonałości owe w oczy się nie rzucają. choćby na żywo, jedynie baczne i posiadające krawiecką wiedzę oko wychwyci wspomniane wyżej błędy początkującej krawcowej. No i trudno. Tak czy siak, z błędami czy bez, sukienkę lubię bardzo i jestem z niej po prostu dumna, jak i z każdego uszytego do tej pory dziecka ;)
- Strona główna
- Moda
- Z cyklu sama uszyłam: pierwsza sukienka maxi!
Powiązane
Na zimę 2025 / Hardy
3 godzin temu
Polecane
Rusin dosadnie o Trumpie. Grzmi o katastrofie
1 godzina temu
"Zmęczenie wchodzi". Szczere słowa Polki po złocie
1 godzina temu
Janusz Józefowicz zostanie DZIADKIEM!
1 godzina temu
Maja Staśko podzieliła się radosną nowiną. "Witaj w domu"
1 godzina temu