Wygląda na to, iż fani Morza Bałtyckiego i jego skarbów mają w ostatnim czasie szczęście. Wody europejskiego akwenu odkrywają bowiem co rusz nowe obiekty. Jakiś czas temu pisaliśmy o znalezisku z okolic Krynicy Morskiej. Wówczas na Mierzei Wiślanej, przy wejściu na plażę numer 26, odnaleziono wrak. gwałtownie okazało się, iż jest to pozostałość po poniemieckiej barce z czasów II wojny światowej.
Na tym jednak nie koniec dobrych wiadomości. O kolejnym odkryciu poinformowali twórcy facebookowego profilu Bałtycka TV. Donoszą oni, iż w okolicach Rozewia również odnaleziono wyjątkową rzecz.
Wrak okrętu podwodnego wyłonił się z dna Bałtyku
Na facebookowym profilu o nazwie Bałtycka TV pojawiło się wyjątkowe nagranie, które ukazuje najnowsze znalezisko, jakiego dokonano tuż u wybrzeży Morza Bałtyckiego. Tym razem jednak szczęście mieli mieszkańcy oraz turyści, którzy znaleźli się w Rozewiu. Przypominamy, iż to tutaj znajduje się wyjątkowa latarnia morska, ale od dzisiaj również wrak okrętu podwodnego.
„Po kilku latach Bałtyk odsłonił wrak podwodnego okrętu (U-Boot) w Rozewiu!” – napisali twórcy fanpage'a.
Wyjaśnili też, co tak naprawdę odkryły wody Morza Bałtyckiego.
„Uboot typ II holowany z Piławy na zachód w 1945. Zerwany z holu w czasie sztormu. Jednostka była pozbawiona silników. Wysadzony w 1964 r gdyż nie dało się go podnieść z dna w całości. To co zostało to część rufowa” – dodali i ujawnili, iż takim wyjaśnieniem podzielił się jeden z użytkowników forum Historii Władysławowa i okolic, pan Mateusz.
Wraki na dnie Bałtyku
Szacuje się, iż w Morzu Bałtyckim może zalegać choćby 10 tys. wraków. W niektórych z nich wciąż mogą znajdować się znaczne ilości paliwa, co sprawia, iż są one szalenie toksyczne dla tutejszego środowiska. I choć część ekspertów twierdzi, iż powinno się je usunąć z Bałtyku, amatorzy ekstremalnych sportów polegających na nurkowaniu we wrakach nie mają nic przeciwko temu, by pozostały na swoim miejscu.