Wyznanie narcyzki: pochlebia mi łowienie zajętych facetów. "Czuję się, jakbym była pokusą"

kobieta.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Hanna, 34 lata, naryczka: Moją mocną stroną jest kontakt wzrokowy. Za jego pomocą owijam sobie mężczyzn wokół palca.


Kiedyś Hanna była z mężczyzną, któremu uwielbiała nawrzucać. Jak ją rozgniewał — zdradziła go. Parę razy zdarzyło jej się też rzucić w niego przedmiotami. Hannę łatwo wyprowadzić z równowagi — wystarczy, iż nie spełnia się jej zachcianek, co odbiera jako osobisty afront. Bardzo chciałaby nauczyć się kontrolować swoje wybuchy, ale to nie jest proste, bo jest zdiagnozowaną narcyzką. A narcyzmu – jak mówią specjaliści — nie można zwalczyć. Można tylko próbować go stłamsić.
Idź do oryginalnego materiału