Wyobraź sobie, iż kupujesz nową patelnię z powłoką nieprzywierającą, a starą wyrzucasz do kosza. Tyle iż ta historia się nie kończy – cząsteczki PFAS, które sprawiały, iż nic nie przywierało, zostają w środowisku na setki lat. Trafiają do wody, do ryb, potem na nasze talerze. To chemia, której raz użyta nie da się „odkręcić”.

Fot. Pixabay
Codzienne produkty, ukryte ryzyko
PFAS są dziś wszędzie – w butach, które nie przemakają, w pudełkach na jedzenie na wynos, w makijażu, a choćby w papierze toaletowym. Nie widzimy ich i nie czujemy, ale naukowcy ostrzegają: przenikają do organizmu i mogą pozostać tam do końca życia. Coraz częściej mówi się o ich związku z nowotworami, uszkodzeniami wątroby i problemami hormonalnymi.
Europejskie państwa zebrały już twarde dowody – PFAS znaleziono choćby w wodzie pitnej i glebie rolniczej daleko od fabryk. UE uznała, iż dalsze czekanie to zbyt wysokie ryzyko dla zdrowia publicznego. Dlatego planowany jest zakaz, który obejmie tysiące produktów codziennego użytku. Ale nie od razu – przemysł dostanie czas, by znaleźć alternatywy.
Wyjątki i kompromisy
Nie wszystko da się zastąpić natychmiast. PFAS są najważniejsze w niektórych lekach i w produkcji elektroniki. Dyskusja o wyjątkach toczy się w Europejskiej Agencji Chemikaliów. Branża motoryzacyjna i sektor odnawialnych źródeł energii argumentują, iż zbyt szybkie wycofanie tych związków spowolniłoby transformację energetyczną.
Komisja Europejska szacuje, iż choroby wywołane przez PFAS kosztują systemy ochrony zdrowia w UE choćby 84 miliardy euro rocznie. Tymczasem koszty przejścia na inne technologie wyniosłyby kilkanaście miliardów. To trudna kalkulacja – krótkoterminowe straty dla biznesu kontra długoterminowe oszczędności dla całego społeczeństwa.
Co to oznacza dla Ciebie
Za kilka lat twoja nowa patelnia może mieć powłokę ceramiczną zamiast teflonowej, a kurtka przeciwdeszczowa będzie wymagała częstszej impregnacji. Być może pudełko na lunch zmieni się na takie z biodegradowalnej powłoki. Drobne różnice, które na początku mogą irytować, ale w dłuższej perspektywie oznaczają czystsze środowisko i zdrowsze życie.
Europa jako wzór
Unijny zakaz może wymusić zmiany nie tylko w Europie, ale i poza nią. To tzw. efekt brukselski – producenci z całego świata będą musieli dostosować się do nowych reguł, jeżeli chcą sprzedawać na rynek liczący ponad 400 milionów konsumentów. Tak było już z ochroną danych osobowych czy normami bezpieczeństwa.